zamknij newsletter
WYDARZENIA, RAPORTY I NOWOŚCI Z RYNKU ENERGII
Wysyłamy newsletter raz w tygodniu ze świeżymi informacjami, wydarzeniami z rynku oraz ciekawymi artykułami i raportami.

Czy minimalne normy sprawności energetycznej (MEPS) powinny być ustanowione znacznie powyżej punktu minimum kosztu życia (LCC)?

Data

Ustanowienie minimalnych norm sprawności energetycznej (MEPS) w punkcie najniższego kosztu cyklu życia (LCC) jest powszechnie uważane za najlepszą praktykę zrównoważonej polityki produktowej.

Zespół z Coolproducts kwestionuje jednak tę mantrę. W swoim opracowaniu “Fine-tuning the Ecodesign engine” autorzy dochodzą do wniosku, że koszt urządzeń jest często zbyt wysoko oszacowany natomiast potencjał oszczędności jest niedoszacowany, co prowadzi do suboptymalnych wyników. Zalecają, zatem ustanowienie minimalnych norm sprawności energetycznej (MEPS) na poziomie wyższym od kosztu cyklu życia (LCC) w celu skompensowania tej tendencji.

Ustanowienie wyższych norm sprawności energetycznej ma sens także z innego punktu widzenia, mianowicie uwzględnienia środowiskowych kosztów zużycia energii. Materiały lub urządzenia mogą być powtórnie użyte lub poddane recyklingowi, natomiast energia zostaje skonsumowana i jej koszty zewnętrzne są tylko w niewielkim stopniu internalizowane.

Czy zgodziłbyś się na ustanowienie norm sprawności energetycznej MEPS znacznie powyżej punktu minimalnego kosztu cyklu życia (LCC)? Czy taka polityka znalazłaby wystarczające poparcie publiczne i ze strony przemysłu? A jeśli nie w punkcie minimalnego LCC, to na jakim poziomie należy określić MEPS? Czy próg rentowności określony przez Coolproducts jest sensowny?

To tylko niektóre z pytań poddanych pod dyskusję członków Leonardo ENERGY, podsumowanie ich odpowiedzi zamieszczono poniżej.

Zdefiniowanie LLCC i progu rentowności

Najpierw krótkie wyjaśnienie pojęć kosztu cyklu życia (LCC) i najmniejszego kosztu cyklu życia (LLCC). Jeżeli wszystkie dostępne (i wymierne ilościowo) usprawnienia techniczne uszeregujemy według ich wpływu na LCC, a następnie będą one kolejno wdrażane w typowym produkcie to koszt cyklu życia LCC produktu będzie najpierw malał, osiągnie minimum, a następnie będzie z powrotem wzrastał w miarę wprowadzania mniej opłacalnych ulepszeń. Minimum występuje w punkcie, w którym teoretycznie nie jest już możliwe dodanie następnego ulepszenia mogącego obniżyć koszt cyklu życia produktu. Punkt ten jest nazywany minimum kosztu życia lub najniższym kosztem cyklu życia (LLCC) (p. rysunek poniżej).

Rys1_Baza_Wiedzy_PELegenda:
Life-cycle cost (€) – Koszt cyklu życia (EUR)
Base Case Product – Produkt dla przypadku bazowego
Best Product – Najlepszy produkt
Improvement – Usprawnienie
Minimum Life-cycle Cost – Minimalny koszt cyklu życia
Energy efficiency – Efektywność energetyczna

Alternatywne podejście zaproponowane przez Coolproducts polega na zagwarantowaniu, że dla konsumentów LCC jest utrzymany na poziomie nie wyższym niż poziom dla przypadku bazowego, ale niekoniecznie jest zminimalizowany. Oznacza to, że wymagania Ekoprojektu mogą być ustalone na poziomie efektywności energetycznej pomiędzy punktem LLCC a punktem, w którym LCC staje się równy LCC dla przypadku bazowego. Ten właśnie punkt – nazywany progiem rentowności – jest poziomem maksymalnej efektywności energetycznej, który zapewnia, że całkowity koszt życia produktu nie przekracza LCC dla przypadku bazowego (p. rysunek poniżej).

Rys2_Baza_Wiedzy_PELegenda:
Life-cycle cost (€) – Koszt cyklu życia (EUR)
Base Case Product – Produkt dla przypadku bazowego
BAT – Najlepsza dostępna technologia (BAT)
Brake-even point – Próg rentowności
Rom for deliberation-  Zakres rozważań
Energy efficiency Efektywność energetyczna

Niepewności dotyczące z potencjalnych oszczędności

Ocena Coolproducts, że ceny są zbyt wysoko szacowane a oszczędności niedoszacowane, budziła zdziwienie, gdyż jest raczej sprzeczna z tym, co często spotyka się w wynikach badań wskazujących, że optymistyczne (tzn. niskie) koszty marginalne i duże oszczędności nie uwzględniają niektórych skutków zakłóceń rynku, jak problemy związane z wczesną fazą produktu, efekt odbicia itp.

Jeżeli chodzi o oddziaływanie na środowisko opinia jest zgodna, że jak wskazują istniejące oznaki, planeta nie może dłużej podtrzymywać obecnego wzrostu i jeżeli najbliższe działania okażą się niewystarczające to bezpośrednie koszty będą nieuniknione. Ujemną stroną jest to, że dla użytkownika końcowego może to stanowić koleją formę podatku środowiskowego, w tym sensie, że nie będzie mógł odzyskać kosztów inwestycyjnych z oszczędności. To jest istotna debata w wielu jurysdykcjach gdzie podatnik może już nie podołać ponoszeniu dalszych obciążeń fiskalnych lub opłat środowiskowych.

Zwrócono uwagę na to, że środowisko staje się głównym priorytetem i że trzeba będzie dokonywać trudnych wyborów. Jednym z nich jest to, że osoby fizyczne i przedsiębiorstwa będą musiały ponosić większe koszty środowiskowe a mniej przeznaczać na wydatki uznaniowe. Przedsiębiorstwa przerzucą dodatkowe koszty na klientów i ostatecznie wiele z tych opłat obciąży indywidualnych podatników.

Jest to wyraźne przypomnienie o niepewnościach dotyczących szacowania kosztów. Uwzględniając jednak słabą korelację między ceną a poziomem efektywności można się zastanawiać czy użytkownicy końcowi nie będą rezygnować z pewnych zaawansowanych właściwości urządzenia i decydować się na wykorzystanie oszczędności dla uzyskania wyższej efektywności. W taki sposób efektywność energetyczna może stać się prawie neutralna pod względem kosztów.

Rozróżnienie między krajami rozwiniętymi i rozwijającymi się

W Afryce Południowej bezpieczeństwo elektryczne stało się bardzo ważnym zagadnieniem z powodu pojawienia się na rynku importowanego osprzętu instalacyjnego nieodpowiadającego normom. Okazuje się, że cena jest najważniejszym czynnikiem decydującym o zakupie elementów elektrycznych. W tym względzie takie inicjatywy jak SAFEhouse (Stowarzyszenie Organizacji Przemysłowych Południowej Afryki zwalczające powszechne występowanie niebezpiecznych produktów i usług w Południowej Afryce) oraz Nagrody Instytutu Projektowania Południowoafrykańskiego Biura Normalizacji (SABS), mają duże znaczenie dla edukacji nie tylko w przemyśle, ale także publicznej.

To dowodzi, że być może powinniśmy wprowadzić rozróżnienie między krajami rozwiniętymi i krajami rozwijającymi się. W krajach rozwijających się minimalne normy sprawności energetycznej (MEPS) służą wyborowi najgorszych produktów dostępnych na rynku. Istnieje też wymiar bezpieczeństwa elektrycznego. Natomiast kraje rozwinięte powinny przejąć inicjatywę w ustanawianiu wysokich standardów, na które mają środki.

Zachowanie potrzeby wyboru dokonywanego przez konsumenta

Należy także uwzględniać wpływ wyboru dokonywanego przez konsumenta (wykluczenie z rynku niektórych rodzajów produktów) i dojrzałość rynku do zapewnienia dostaw produktów energooszczędnych.

W niektórych elektrycznych urządzeniach domowych zależność między efektywnością a kosztem produktu jest nieznaczna. W takich przypadkach przyjęcie zasady kosztu cyklu życia (LCC) powinno skutkować najwyższą efektywnością. Do tej kategorii należy wiele urządzeń biurowych, przy czym wielu producentów opatruje je logo “Energy Star”.

Jeżeli chodzi o odejście od ustanowienia wymagań Ekoprojektu opartych na minimum kosztu cyklu życia LCC, w kierunku ustanowienia wymagań w zakresie między LCC a progiem rentowności to zwrócono uwagę, że uzasadnienie dla ustanowienia norm MEPS w punkcie progu rentowności jest słabsze niż dla minimum LCC.

W wielu krajach poziomy MEPS zależą od trendów na głównych rynkach. Wdrażanie może być, zatem szybsze, analiza LCC bardziej bieżąca, a przeglądy mogą być przeprowadzane częściej.

Trzeba mieć świadomość, że LCC nie jest jedynym czynnikiem

Z pewnością interesującym faktem jest to, że LCC nie jest jedynym czynnikiem i trzeba także uwzględnić charakterystykę rynku. Często też, jako dodatkowe sprawdzenie, dokonuje się porównywania z innymi jurysdykcjami dla upewnienia się, że proponowane standardy MEPS znajdą uzasadnienie na rynku.

Jeden z członków Leonardo ENERGY, przebywający ostatnio w Afryce przekazał interesującą uwagę, że w kilku krajach, w których dostawy energii elektrycznej są ograniczone, istnieje tendencja do naciskania w kierunku przyjęcia wyższych norm MEPS i forsowania szybszej transformacji rynkowej zamiast powolnego podejścia, które powoduje uzależnienie od niewydajnych energetycznie urządzeń znajdujących się w dużych ilościach na rynku. W tych krajach jeszcze jednym problemem jest wydłużenie cyklu życia produktu poza normalnie przyjęte granice, skąd można odnieść wrażenie, że niektóre urządzenia mają prawie nieograniczony czas życia.

Kilka końcowych uwag

  • Nie zawsze można łatwo uzyskać dane reprezentatywne dla kosztu cyklu życia. Producenci zwykle udostępniają informacje o produktach, ale nie o ich użytkowaniu. Użytkownicy mogą posiadać informacje na ten temat, ale mogą nie dysponować parametrami odpowiedników, które mogą być w mniejszym lub większym stopniu efektywne. Konsultanci są neutralni, ale mogą nie mieć na bieżąco dostępu do informacji niezbędnych do sporządzenia LCC.
  • Przy sporządzaniu wykresu LCC w funkcji efektywności energetycznej często można zaobserwować – szczególnie w przypadku urządzeń przemysłowych, że funkcja jest całkiem płaska. Daje to szeroki zakres prawie równoważnych optimów. Inaczej mówiąc, mamy niskie optimum efektywności przy niskich nakładach inwestycyjnych (CAPEX) i wysokich kosztach operacyjnych (OPEX), w naturalny sposób preferowane przez użytkowników; z drugiej strony mamy wysokie optimum efektywności przy bardzo zbliżonym LCC przy wysokich nakładach inwestycyjnych (CAPEX) i niskich kosztach operacyjnych (OPEX), co z kolei jest preferowane przez społeczeństwo.
  • Zmianę nachylenia płaskiej krzywej LCC można osiągnąć przez uwzględnienie czynników zewnętrznych (np. przez kształtowanie cen emisji dwutlenku węgla) lub na drodze rygorystycznych regulacji dotyczących wycofania z eksploatacji. Obydwie drogi okazują się trudne, zatem ustanowienie wysokiego poziomu MEPS może być łatwiejsze.
  • Szczególnie w przypadku rynków, na których efektywność jest bardzo niska, celowym może być działanie w kierunku wyższych norm MEPS, ponieważ nadal występuje zwrot inwestycji a można w ten sposób uniknąć uzależnienia się od urządzeń o średniej efektywności (Ten punkt już był poruszany w dyskusji).
  • Wysokie standardy MEPS mogą być najbardziej korzystne w krajach rozwijających się, w których istnieją braki mocy wytwórczych. W krajach tych występują jednak niedobory kapitału, na który jest duże zapotrzebowanie.
  • Problemem jest dostępność produktu (jak wskazano w dyskusji). Czy można temu zaradzić przewidując odpowiednie okresy przejściowe?
  • Jest jasne, że standardy MEPS nie mogą być ustanawiane w próżni. Scenariusz, w którym standardy MEPS byłyby inne w każdym kraju byłby koszmarem dla producentów. Istotną rolę mogą odegrać tutaj takie organizacje jak Międzynarodowa Komisja Elektrotechniczna (IEC) i organizacja non-profit Collaborative Labeling and Appliance Standards Program (CLASP).

Newsletter

Zapisujesz się na newsletter serwisu Leonardo-Energy.pl

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Europejski Instytut Miedzi z siedzą we Wrocławiu 50-125, ul. Św. Mikołaja 8-11, 408, w celu korzystania z usługi „Newsletter”. Zapoznałem/zapoznałam się z pouczeniem dotyczącym prawa dostępu do treści moich danych i możliwości ich poprawiania. Jestem świadom/świadoma, iż moja zgoda może być odwołana w każdym czasie, co skutkować będzie usunięciem mojego adresu e-mail z listy dystrybucyjnej usługi „Newsletter”.