Odpowiada David Chapman
Większość sieci rozdzielczych charakteryzuje ich złożona struktura oraz to, że dość dawno zostały zbudowane. Na sieć rozdzielczą składają się linie napowietrzne narażone na ekstremalne warunki pogodowe, podziemne linie kablowe, które mogą zostać uszkodzone przy pracach budowlanych oraz aparatura rozdzielcza i transformatory – obydwa te elementy mogą być stare. Ponadto, z sieci rozdzielczej korzystają, czasem nadużywając, różni odbiorcy – niektórzy z nich eksploatujący urządzenia dużej mocy, inni czułą aparaturę. Z kolei sieć rozdzielcza jest zasilana z sieci przesyłowej, która podlega podobnym oddziaływaniom.
Poprawa dostępności zasilania z sieci jest możliwa, ale byłoby to trudne i kosztowne – i nadal niewystarczające dla niektórych odbiorców. Koszty dodatkowej infrastruktury będą musiały znaleźć odzwierciedlenie w cenie energii elektrycznej, w rezultacie wszyscy odbiorcy płaciliby za korzyść, która ma rzeczywistą wartość tylko dla niewielkiej liczby użytkowników.
Niektórzy regulatorzy wyrażają pogląd, że ci, którzy wymagają “wysokiej dostępności” muszą zapłacić za tę korzyść. Oznacza to, że jeśli proces lub eksploatacja wymaga lepszej jakości zasilania niż dostępna w lokalnej infrastrukturze, to beneficjent powinien sfinansować dodatkową instalację. To jest do pewnego stopnia zasadne, ale ostatecznie, przemysł i handel będą wybierać lokalizacje biznesowe tam gdzie infrastruktura jest lepsza, podobnie jak obecnie uwzględnia się połączenia drogowe i kolejowe.
Obecnie dostępne dane na temat jakości zasilania w różnych lokalizacjach są niewystarczające do wykonania wiarygodnej oceny.