zamknij newsletter
WYDARZENIA, RAPORTY I NOWOŚCI Z RYNKU ENERGII
Wysyłamy newsletter raz w tygodniu ze świeżymi informacjami, wydarzeniami z rynku oraz ciekawymi artykułami i raportami.

Duńczycy stawiają na rozwój technologii wodorowych

Strona główna > Archiwa wpisów > Duńczycy stawiają na rozwój technologii wodorowych

Data
Tagi

Rozwój technologii wiatrowej przez Duńczyków przyniósł im spory sukces, dzięki któremu stali się pionierem w budowie elektrowni wiatrowych, a także ich największym na świecie producentem

Nic więc dziwnego, że chcieliby to powtórzyć z kolejną przyszłościową technologią, pozwalającą na gromadzenie i wykorzystywanie nadwyżki energii odnawialnej.
Kopenhaga coraz częściej inwestuje w rozwój technologii wodorowej. Ma to być metoda do gospodarowania nadwyżek energii elektrycznej, która powstaje dzięki wiatrakom, jak również sposób na dekarbonizację transportu i ciepłownictwa. Zostały przyznane przez duński rząd granty sięgające kwoty 17,1 mln euro. Otrzymały je dwa projekty dotyczące konwersji energii elektrycznej w wodór, który później byłby wykorzystywany przy transporcie. Obydwa pilotaże zakładają użytkowość w warunkach podobnych do rynkowych. Ma to ułatwić zidentyfikowanie barier uniemożliwiających komercjalizację technologii tzw. power-to-x. Dodatkowo to duński koncern energetyczny Orsted ma zrealizować pilotażowy projekt związany z optymalizacją i komercjalizacją technologii wodorowej. Dotyczy to budowy instalacji mającej 2 MW mocy, której zadaniem będzie zmienianie w wodór, wytwarzanej przez przybrzeżne 3,6 MW-owe wiatraki, energii.

Wodór i OZE. Zastosowanie i jego wpływ na środowisko oraz gospodarkę

Wodór ma być po tym używany do napędzania pojazdów. Instalacja ma wytwarzać ok. 600 kg wodoru na dzień. Według wyliczeń Duńczyków powinno to być wystarczające, aby zasilić ok. 20-30 autobusów.  Jak dodaje Orsted, dzięki instalacji uregulowana zostanie podaż energii z zasilających ją elektrowni wiatrowych. Do tego dzięki użyciu technologii power-to-x systemowi elektroenergetycznemu zostanie dostarczona potrzebna elastyczność. Na dodatek koncern wspomina o możliwości na wykorzystanie „zielonego” wodoru do zasilenia ciężkiego przemysłu. Aktualnie jest w nim wykorzystywany wodór z paliw kopalnych, co w procesie skutkuje ogromną emisją CO2. Przez Ostred realizowany jest także pilotaż, który ma spowodować komercjalizację oraz obniżenie kosztów technologii wodorowej w Wielkiej Brytanii. Gigastack, jak nazywa się projekt, ma za zadanie stworzenie podstawy, by uruchomić wielkosalową produkcję wodoru wytwarzanego z nadwyżek energii elektrycznej, którą produkują farmy wiatrowe. Jego autorzy postawili sobie za cel opracowanie pracujących z mocą 5 MW elektrolizerów. Dzięki temu można by było zredukować koszty całego procesu wytwarzania wodoru, gdyż zostałyby ograniczone koszty materiałowe. Z wykorzystaniem tych elektrolizerów miałyby być budowane większe jednostki, których moce przekraczałyby 100 MW. Dodatkowo w ramach projektu zostało przewidziane stworzenie założeń częściowo zautomatyzowanej produkcji elektrolizerów, których całkowita moc wynosiłaby 1 GW w skali roku. Zrobienie czegoś takiego miałoby to zapewnić kolejną redukcję kosztów. W wypowiedzi dotyczącej przyznanych grantów na rozwój technologii power-to-x duńskie władze zaznaczają, że celem jest użycie energii elektrycznej, która jest produkowana z OZE. Ostatnie wyniki aukcji przeprowadzanych przez Kopenhagę pokazały, że można ją już produkować praktycznie bez rządowych subsydiów. 10 DKK/MWh (około 5,7 PLN/MWh) – tyle wyniosła najniższa premia, która została przyznana w ostatniej duńskiej aukcji dotyczącej projektów wiatrowych. Jej wyniki ogłoszono w tym miesiącu. Najwyższa natomiast – 19,7 DKK/MWh (11,3 PLN/MWh). – Jesteśmy w punkcie, w którym produkcja energii odnawialnej stała się na tyle zaawansowana, że nie potrzebuje więcej wsparcia. Dlatego teraz skupiamy się na wspieraniu technologii przyszłości, które zapewnią, że wykorzystamy ogromny potencjał energii odnawialnej. Kolejny wielki krok w transformacji energetycznej to rozwój technologii, które umożliwią zamianę energii elektrycznej np. w paliwa dla autobusów, samolotów czy statków – oznajmił duński minister klimatu i energii, Dan Jørgensen.

Droga droga do samochodów wodorowych w Polsce

Dzięki, przede wszystkim, elektrowniom wiatrowym, które znacznie dominują w duńskim miksie elektroenergetycznym, Duńczycy z łatwością powinni przejść na zeroemisyjne źródła energii w elektroenergetyce. Większym wyzwaniem jest natomiast dekarbonizacja transportu i ciepłownictwa. Użycie do tego „zielonego” wodoru może być niezbędne, by mogli zrealizować ambitne plany dotyczące redukcji emisji gazów cieplarnianych. Przez 8 z 10 partii, które są obecne w duńskim parlamencie, poparło w tym miesiącu przyjęcie celu, by, w porównaniu z poziomem z 1990 roku, zredukować o 70% krajową emisję CO2 do 2030. Już wcześniej przez ich prawo zakładane było osiągnięcie tzw. neutralności klimatycznej najpóźniej do 2050 roku. Oznacza to, że konieczne jest prawie całkowite wyeliminowanie emisji dwutlenku węgla oraz wyłapywanie CO2, które pozostaje jeszcze wówczas emicji, dzięki technologii carbon capture and storage (CCS).

Newsletter

Zapisujesz się na newsletter serwisu Leonardo-Energy.pl

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Europejski Instytut Miedzi z siedzą we Wrocławiu 50-125, ul. Św. Mikołaja 8-11, 408, w celu korzystania z usługi „Newsletter”. Zapoznałem/zapoznałam się z pouczeniem dotyczącym prawa dostępu do treści moich danych i możliwości ich poprawiania. Jestem świadom/świadoma, iż moja zgoda może być odwołana w każdym czasie, co skutkować będzie usunięciem mojego adresu e-mail z listy dystrybucyjnej usługi „Newsletter”.