Udział OZE w produkcji energii elektrycznej będzie rósł deklaruje minister energii Krzysztof Tchórzewski, ale zastrzega, że węgiel kamienny i brunatny, jeszcze przez wiele lat, pozostaną głównym elementem bezpieczeństwa energetycznego Polski z wysokim udziałem w miksie energetycznym.
Udział OZE w produkcji energii elektrycznej będzie rósł, ale to paliwa stałe – węgiel kamienny i brunatny, jeszcze przez wiele lat, pozostaną głównym elementem bezpieczeństwa energetycznego Polski i podstawą bilansu energetycznego państwa – mówił w Katowicach podczas piątkowego spotkania z liderami górniczych związków zawodowych minister.
Podczas rozmów przedstawił między innymi założenia polityki klimatycznej Polski w zakresie wytwarzania energii elektrycznej.
Obecnie w Polsce około 75 proc. zainstalowanej mocy oparta jest na węglu. Jak zaznaczył szef resortu energii Polska jako członek Unii Europejskiej zobowiązała się do redukcji emisji CO2 i to zobowiązanie wypełnia. Minister zwrócił uwagę, że udział OZE w produkcji energii ma wzrosnąć z prawie 14 proc. w 2015 roku do planowanego na 2031 rok poziomu 20 proc.
Jednocześnie szef ME zastrzegł, że w dalszej perspektywie przewidywana jest także energetyka jądrowa, ale jak podkreślił priorytetem jest jednak modernizacja i zwiększanie efektywności istniejących bloków energetycznych zasilanych paliwami stałymi.
Według założeń naszej polityki klimatycznej w 2050 roku połowę energii elektrycznej w Polsce będziemy produkować z węgla. Nasze elektrownie muszą zmierzyć się z restrykcyjnymi wymogami środowiskowymi Unii Europejskiej. Najstarsze bloki będą wycofywane. Ich miejsce zajmą obecnie budowane nowoczesne wysokowydajne, ekologiczne, bloki energetyczne zasilane węglem – tłumaczył również biorcy udział w spotkaniu z górnikami wiceminister Grzegorz Tobiszowski.
Natomiast minister Tchórzewski zwrócił uwagę, że dla Polski celem jest uzyskanie akceptacji Komisji Europejskiej dla możliwości dalszego korzystania z węgla w energetyce, przy jego malejącym udziale w miksie energetycznym.