Przy okazji ostatnich, coraz częściej powtarzających się dużych awarii energetycznych, będących następstwem trudnych warunków atmosferycznych, kwestię udziału linii kablowych w infrastrukturze sieciowej operatorów sieci dystrybucyjnych w Polsce, poruszyła “Rzeczpospolita”
Dziennik przedstawia miedzy innymi dane PTPiREE na temat udziału linii kablowych w strukturze infrastruktury sieciowej poszczególnych OSD na koniec ubiegłego roku. Wynika z nich, że największym udziałem linii kablowych w Polsce może pochwalić się Innogy Stoen Operator, w którego infrastrukturze sieciowej linie kablowe niskich napięć stanowią 76 proc., średnich napięć (SN) – 96,2 proc., a wysokich napięć (WN) -23,5 proc.. U pozostałych OSD jest zdecydowanie gorzej. Z ostatniego raportu PTPiREE na temat infrastruktury sieciowej wynika również, że co roku długość linii kablowych SN w Polsce zwiększa się o około 1,5-2 tys. km, mimo to ich udział w sieciach SN należy do najmniejszych w Europie.
Dziennik powołuje się też na dane z raportu CEER (Council of European Energy Regulators), z którego wynika, że w Polsce mamy ok. 25 proc. skablowanych linii SN i ok. 42 proc. linii nn, podczas gdy średnia europejska jest odpowiednio na poziomie 75 proc. i 65 proc.
“Rzeczpospolita” przedstawia jednocześnie szacunki PTPiREE odnośnie kosztów inwestycji, które pozwoliłyby na zmianę tej niekorzystnej struktury. W przypadku sieci średnich napięć wraz z niezbędnymi inwestycjami towarzyszącymi wyniosłyby to 32,7 mld zł, a w przypadku sieci niskich napięć – ok.13,3 mld zł.
PTPiREE podkreśla, że długość linii kablowych SN jest jednym z lepiej skorelowanych czynników wpływających na poziom wskaźników SAIDI i SAIFI, które obrazują długość przerw w dostawach energii. Z danych PTPiREE wynika, że największy wpływ na wskaźniki SAIDI i SAIFI mają przerwy na SN (odpowiednio około 80 proc. i 90 proc.). Jednocześnie dane te wskazują, że zdecydowanie większy wpływ na wskaźniki mają przerwy nieplanowane.
Jak czytamy w “Rz” ostatnie nawałnice w sierpniu i październiku doprowadziły do ogromnych zniszczeń linii napowietrznych, których odbudowa pochłonie dziesiątki milionów. Jak podaje gazeta, Energa szacuje, że będzie musiała wydać na ten cel ok. 30 mln zł, w przypadku Taurona kwota ta przekroczy 15 mln zł, Enei – 62 mln zł, a PGE Dystrybucja kilkanaście mln zł.
“Rz” zwraca uwagę, że wielu awarii dałoby się uniknąć poprzez skablowanie linii napowietrznych przede wszystkim na terenach leśnych i zadrzewionych, a takich linii SN, według danych PTPiREE jest 41 tys. km.
Czytaj również:
Linie Kablowe Średniego Napięcia z Zastosowaniem Kabli Elektroenergetycznych o Żyłach Miedzianych
Rezystywność i przekrój żył kabli: miedź czy aluminium?
Więcej miedzi w kablach i przewodach elektrycznych? Analiza środowiskowa