Pojazdy elektryczne zmniejszą nie tylko zanieczyszczenie środowiska, ale są krokiem do bardziej energooszczędnej przyszłości – czytamy na stronach thinkcopper.org. Coraz więcej informacji potwierdza rosnące zainteresowanie tego typu pojazdami. A to z kolei świetna wiadomość dla przemysłu miedziowego.
Prezes Tesli Elon Musk wywołał wielkie emocje, kiedy na początku lipca w mediach społecznościowych zaprezentował pierwszy wyprodukowany model Tesla 3. Ma on być wkrótce powszechnie dostępny dla masowego odbiorcy. W najbliższych miesiącach planowane jest rozpoczęcie produkcji.
First Production Model 3 pic.twitter.com/TCa2NSUNI3
— Elon Musk (@elonmusk) 9 lipca 2017
Tesla powoli przestaje być jedynym ważnym graczem w propagowaniu aut elektrycznych? Konkurencja zaczyna mu deptać po piętach – zauważa thinkcopper.org.
Szwedzki producent samochodów Volvo na początku lipca wydał ważny komunikat. Jest pierwszym producentem, który wyznaczył datę wycofania silników spalinowych. Od 2019 roku wszystkie jego pojazdy będą pojazdami hybrydowymi lub elektrycznymi, a koncern przestanie produkować pojazdy z silnikami spalinowymi – podaje portal Bussines Insider.
Z kolei w maju dowiedzieliśmy się, że Mercedes-Benz 560 milionów euro zainwestuje w fabrykę akumulatorów litowo-jonowych do aut elektrycznych. Ale to tylko część jego wydatków na tego typu inwestycje – czytamy w auto-swiat.pl. Niemiecki producent zamierza wydać 11 miliardów dolarów, w ciągu najbliższych 5 lat. W 2022 roku planuje posiadać co najmniej 10 elektrycznych aut w ofercie.
Dziennik The Wall Street donosi, że “prawie wszyscy globalni producenci samochodów pracują nad własnymi projektami napędów elektrycznych, pomagają w tym coraz niższe ceny baterii, surowsze przepisy dotyczące emisji oraz lukratywne zachęty rządowe dla klientów”.
Nie brak innych wiadomości, świadczących o coraz szerszym poparciu dla aut elektrycznych. Francja ogłosiła, że sprzedaż samochodów z gazem i olejem napędowym zakończy się w 2040 r. Artykuł z “The New York Times” zwraca uwagę, że choć cel Francji nie jest tak ambitny, jak ten Norwegii czy Indii, które zamierzają zakończyć sprzedaż aut spalinowych do 2025 i 2030 roku, to jednak jest jasny: należy zmniejszyć emisję CO2, stając się mniej uzależnionym od paliw kopalnych i wprowadzić na ulice więcej pojazdów elektrycznych.
To świetne wiadomości dla rozwoju aut elektrycznych. Co to ma wspólnego z miedzią?
Miedź jest powszechnie używana w pojazdach elektrycznych. Wynika to z jej właściwości. Miedź jest trwała, ma świetne wyniki w przewodnictwie elektrycznym, wpływa na wydajność i sprawność elementów elektrycznych. Bez miedzianych podzespołów elektrycznych i elektronicznych nie byłoby możliwe inteligentne zarządzanie silnikiem i przeniesieniem napędu. Rozwój energooszczędnych silników elektrycznych i “zielonych” samochodów hybrydowych jest uzależniony od miedzi. Pojazdy elektryczne z akumulatorem (BEV) wykorzystują pięciokrotnie więcej miedzi niż tradycyjne pojazdy spalinowe. Przykładowo silnik samochodu hybrydowego zawiera około 50 kg miedzi. Elektryczny pojazd może zawierać ponad milę przewodów miedzianych. Nawet pojazdy hybrydowo-elektryczne wykorzystują około 89 kg miedzi.
Zapotrzebowanie na miedź będzie nadal wzrastać. Szacuje się, że ze względu na pojazdy elektryczne wrośnie ono do 2027 r. wzrośnie o 1700 kiloton. Miedź jest kluczowym i istotnym elementem stosowanym nie tylko w silnikach elektrycznych, bateriach, falownikach i okablowaniu pojazdów elektrycznych, ale także w stacjach ładowania, które będą powstawać masowo, aby nadążać za rosnącą liczbą takich aut. Mówiąc wprost więcej nie spalinowych samochodów oznacza większe zapotrzebowanie na miedź. Rysuje to bardzo pozytywną przyszłość dla przemysłu miedziowego, a także dla zrównoważonego rozwoju.
Zobacz także: