ELVI to prototyp w pełni elektrycznego auta, który posiada system szybkiego doładowywania baterii. Trzyosobowy samochód ma ponad tonę ładowności i zasięg 150 km. Kiedy Ursus ruszy z produkcją elektrycznego dostawczaka?
– Bardzo chcielibyśmy homologować Elvi w drugiej połowie przyszłego roku. To jest proces, do którego musimy też pozyskać finansowanie. Trzeba o tym pamiętać. Chcielibyśmy go tak naprawdę produkować już w 2019 roku – informuje prezes Karol Zarajczyk, prezes Ursusa w rozmowie z dziennikarzem portalu wnp.pl.
Szef Ursusa wskazał w wywiadzie, że w miarę upływu czasu w centrach miast ruch samochodów napędzanych silnikami diesla będzie ograniczany, co otwiera rynek dla elektrycznych samochodów dostawczych. Elektromobilność to ważny segment dla biznesu Ursusa.
ELVI – nowe auto Ursusa
Od designu, przez oprogramowanie i montaż, projekt ELVI w całości jest realizowany w Polsce. Jak czytamy na stronie internetowej firmy, ELVI zaprojektowano w wersji trzyosobowej i to nie ulegnie zmianie. Tył pojazdu może być zamieniony w chłodnię, plandekę, kontener lub otwartą skrzynię. Może znaleźć się na wyposażeniu firm zajmujących się wywozem odpadów, przewozem paczek, budownictwem czy dostawą żywności lub dla firm kurierskich. Może też być używany na potrzeby służb medycznych czy straży pożarnej.
Całkowita masa pojazdu to 3,5 tony, ładowność wynosi 1100 kg. ELVI na pełnej baterii może przebyć 150 km. Dzięki bateriom litowo-jonowym ładowanie 90% energii trwa tylko 15 minut. Maksymalna prędkość auta to 100 km/h.
Elektryczny dostawczak jest też przyjazny dla środowiska. Według szacunków Komisji Europejskiej Polacy oddychają najbardziej zanieczyszczonym powietrzem w całej Unii. Najważniejszym źródłem zanieczyszczeń, obok ogrzewania budynków paliwami złej jakości, jest emisja spalin pochodzących z transportu miejskiego.
CZYTAJ TAKŻE:
Kto w Polsce chce kupić samochód elektryczny?
Raport: „E-mobilność: wizje i scenariusze rozwoju”
W listopadzie ma ruszyć konkurs na prototyp polskiego samochodu elektrycznego