Epidemia koronawirusa to przedłużająca się przerwa w pracy fabryk na całym świecie, w tym na rzecz sektora OZE
Skutkować to może widocznymi niedoborami towarów technologicznych oraz komponentów na całym świecie. Pękają łańcuchy dostaw a ofiarami wirusa padają takie potęgi jak Apple (brak dostępności iPhone11, SE2). Ograniczenie produkcji czy nawet tymczasowe zamykanie całych fabryk może dotknąć chińskich producentów modułów fotowoltaicznych, którzy razem odpowiadają za około 70 proc. globalnej produkcji.
Systemy fotowoltaiczne. Jak zwiększyć efektywność energetyczną?
Jak podkreśla Robert Jan Szustkowski, analityk rynku OZE, mamy do czynienia ze zdarzeniem nieoczekiwanym o daleko idących skutkach i możemy być narażeni na brak możliwości terminowego dokończenia projektów zielonej energii na czas. Po tym jak w listopadzie 2018 roku rozstrzygnięto aukcje URE dla projektów fotowoltaicznych i wiatrowych o jednostkowej mocy do 1 MW (554 oferentów wybranych), wytwórcy ze zwycięskimi ofertami mają obowiązek spełnienia wymogów wynikających z ustawy OZE. Jednym z najistotniejszych zobowiązań w przypadku nowych projektów, jest zobowiązanie się do sprzedaży energii elektrycznej z OZE po raz pierwszy w ustawowym terminie 24 miesięcy od dnia zamknięcia sesji aukcji – w przypadku farm fotowoltaicznych do listopada 2020 roku. Jak wynika z zapisów, niewykonanie tego obowiązku powoduje, że wytwórca zostaje wykluczony z systemu aukcyjnego i nie może przystąpić z daną instalacją do aukcji na sprzedaż energii elektrycznej z OZE przed upływem 3 lat licząc od dnia, w którym zobowiązanie stało się wymagalne. Dodatkowo w takim przypadku kaucja wniesiona przy składaniu oferty nie podlega zwrotowi. Ponadto brak wywiązania się z obowiązku może skutkować nałożeniem kary finansowej. Kwestie braków w dostępie do komponentów PV dotyczyć mogą także instalacji Prosumenckich i programy “Mój Prad”. Wg. danych PSE, moc zainstalowana w krajowych źródłach fotowoltaicznych wyniosła na dzień 1 marca 2020 roku 1596,5 MW, co oznacza wzrost o 183,2% rok do roku i o 8,4% w okresie styczeń – marzec 2020. Wobec aktualnej sytuacji dot. epidemii zasadne staje się pytanie czy taką dynamikę uda się utrzymać? Z uwagi na zaistniałą sytuację część organizacji branżowych i eksperckich w tym np. Krajowa Izba Klastrów Energii czy Stowarzyszenie na rzecz Efektywności im. prof. Żmijewskiego zdecydowały się przygotować i skierować specjalne stanowisko do Pełnomocnika Rządu ds. OZE, Ministra Ireneusza Zyski. Czytamy w nich m.in. o widocznych już niedoborach towarów w tym komponentów niezbędnych dla realizacji procesów modernizacyjnych/inwestycyjnych w wielu sektorach energetyki (elektroenergetyki i ciepłownictwa) oraz możliwych kierunkach działania. Jak podkreśla Albert Gryszczuk – Prezes Krajowej Izby Klastrów Energii, izba pozytywnie odbiera aktualną inicjatywę rządu, odnośnie projektu specustawy dotyczącej rozwiązań dla gospodarki, w kwestii koronawirusa, jednak jak zaznaczył, należy także przygotować dedykowane rozwiązania dla branży OZE. Zwraca on uwagę, że w sektorze OZE, a w szczególności, coraz szybciej rozwijającej się w Polsce, branży fotowoltaicznej funkcjonuje wielu małych i średnich przedsiębiorców z wyłącznie polskim kapitałem. Jak zaznacza Rafał Czaja- Prezes Stowarzyszenia im. prof. Żmijewskiego, biorąc pod uwagę nadzwyczajne okoliczności (poza wszelkimi prognozami i przewidywaniami), niezbędnym wydaje się podjęcie działań regulacyjnych pod kierownictwem Pełnomocnika Rządu ds OZE, mających na celu wydłużenie terminów obowiązujących wytwórców w ramach systemu aukcyjnego.
Rozwój fotowoltaiki nie obejdzie się bez miedzi
Jak wskazują także eksperci Stowarzyszenia Energii Odnawialnej czy Krajowej Izby Klastrów Energii, działanie takie umożliwiłoby nie tylko skuteczną realizację projektów inwestycyjnych, ale przede wszystkim w kontekście całej gospodarki, uniknięcie kosztów przewidywanej pomocy państwa dla przedsiębiorców poszkodowanych w wyniku epidemii koronawirusa.