19 lutego belgijski rząd zorganizował międzynarodową konferencję poświęconą ochronie klimatu i oceanie. Uczestniczyło w niej ponad 500 osób ze świata polityki, technologii i przemysłu. W Polsce też trwają prace nad rozwojem morskiej energetyki wiatrowej, którą rząd wpisał w plan rozwoju energetyki.
W skład panelu weszli komisarz UE ds. działań w dziedzinie klimatu i energii Miguel Arias Cañete, marokański i gaboński minister środowiska oraz szef zmian klimatu w Europejskim Banku Inwestycyjnym. Komisarz Cañete powtórzył wstępne oświadczenie prezesa WindEurope, Gilesa Dicksona: musimy pogodzić chęć rozszerzenia odnawialnych źródeł energii morskiej z koniecznością zachowania środowiska morskiego – czytamy na stronie internetowej windeurope.org
71% powierzchni planety pokrywa ocean – dostarczając teoretycznie nieograniczone zasoby energii odnawialnej. Morska energetyka wiatrowa zatrudnia już ponad 50 000 osób w Europie, przy obsłudze ponad 100 morskich farmach wiatrowych. Energia z farm wiatrowych na morzu jest obecnie tańsza od energii jądrowej i konkurencyjna w stosunku do gazu.
Komisarz Cañete podkreślił konieczność współpracy w ramach popularyzacji odnawialnej energii oceanicznej. Oznacza to uzyskanie odpowiednich ram prawnych i celów, które pomogą w jej rozwoju. Obecnie rządy UE pracują nad swoimi krajowymi planami energetycznymi i klimatycznymi (NECP) na 2030 r. W tych planach państwa członkowskie muszą określić cele, polityki i środki w zakresie klimatu i energii w latach 2021-2030. NECP muszą zostać sfinalizowane do końca z 2019 r. Zdefiniują rynek, na którym działa cała europejska branża energetyki wiatrowej na kolejną dekadę.
W związku z wydarzeniem odbywającym się w Brukseli, Dickson zauważył, że Belgia umieściła morską energię wiatrową w centrum obecnego projektu NECP. W projekcie NECP Belgia zakłada, że całkowity cel odnawialnych źródeł energii w 2030 r. wyniesie 18,3%. Morska energia wiatrowa zapewni jej kolejne 4 GW mocy do 2030 r.
Warto zaznaczyć, że koszty energii morskiej i technologii wykorzystywanej do jej budowy mocno się obniżyły, co daje kolejne argumenty do jej rozwoju.
Polskie plany na energię wiatrową na Bałtyku
Morze Bałtyckie jest obiecującym rynkiem dla morskiej energii wiatrowej w Europie. Oferuje ono niezwykle korzystne warunki klimatyczne i logistyczne, takie jak silne i stabilne wiatry, niskie fale, płytkie wody i niewielkie odległości od brzegu. Zgodnie z prognozą Wind Europe, Morze Bałtyckie, posiadające obecnie 1,5 GW podłączonej do sieci morskiej energii wiatrowej, może być drugim co do wielkości basenem dla morskiej energii wiatrowej.
W Polsce planowane do roku 2035 farmy off-shore o mocy ok. 8 GW będą mogły zaspokoić blisko 20 proc. krajowego zapotrzebowania na energię elektryczną oraz stworzą ponad 70 tys. miejsc pracy w polskim przemyśle energetyki morskiej.
To dla Polski okazja na stworzenie rozwiniętego przemysłu energetyki morskiej oraz wyspecjalizowanie się w innowacyjnych projektach z nim związanych (projekty statków, platform, barek do budowy i obsługi off-shore itp.). Aby wybudować jedną wiatrową farmę morską o mocy 1 GW, potrzebnych jest 6 tys. ton miedzi, która jest wykorzystywana w kablach, generatorach oraz systemach odgromowych.
Więcej na ten temat CZYTAJ TUTAJ.
