Wydaje się skończyła się formuła, w której na bazie warunków czysto rynkowych przedsiębiorstwa energetyczne mogą realizować cele wynikające z priorytetów dotyczących bezpieczeństwa energetycznego Państwa – powiedział Remigiusz Nowakowski, prezes Taurona podczas odbywającej się w Warszawie konferencji Powerpool.
Stoimy przed dylematem, czy duże projekty, Jaworzno, Kozienice, czy Opole, powinny być realizowane w takiej formule, jak do tej pory. Wiemy, że przy obecnej sytuacji cenowej nie jesteśmy w stanie uzyskać oczekiwanej rentowności na tych projektach. Z drugiej strony wiemy doskonale, że jeżeli one nie zostaną zrealizowane, cały polski system elektroenergetyczny może mieć duże problemy w przyszłości. Wiemy, że źródła OZE i energetyka rozproszona nie będzie w stanie w najbliższej perspektywie zapewnić stabilnego funkcjonowania KSE. Oczywistym jest, że budowane bloki powinny powstać – powiedział Remigiusz Nowakowski.
– Poza tym musimy patrzeć w przyszłość – kontynuował prezes Taurona. – Myślę, że kluczową kwestią jest stworzenie systemowego spojrzenia, strategii dla polskiej energetyki w perspektywie długoterminowej. Wiemy, że budowane obecnie bloki zostaną oddane do eksploatacji w ciągu kilku lat. Rozpoczęcie ewentualnych nowych inwestycji to perspektywa ich realizacji w ciągu kilkunastu lat. Realizowane obecnie bloki będą miały okres eksploatacji co najmniej 30 lat – powiedział.
– Myślę, że powinniśmy popatrzeć, jak podeszły do tego Niemcy. Energiewende była świadomym, przemyślanym, kompleksowym podejściem do tego, jak kraj widzi swój system energetyczny w dłuższej perspektywie. My również musimy mieć tego typu podejście, co z jednej strony pozwoli racjonalnie rozłożyć priorytety inwestycyjne oraz uwzględniać je w strategiach grup energetycznych. Nie powinno powodować to zaburzenia zaufania ze strony inwestorów. Jest to według mnie podejście, które należy adresować do Komisji Europejskiej. Miałem okazję pracować przez dłuższy czas w Fortum, gdzie obserwowałem tą logikę. Każdy kraj, każda grupa patrzy z punktu widzenia warunków, w których działa. My działamy w warunkach, w których wciąż 90 proc. energii pochodzi z węgla. Trzeba pokazać, jak w dłuższej perspektywie zmienimy naszą energetykę, jak będzie wyglądać polski miks energetyczny w 2050. Jeżeli takie rozwiązanie byłoby przedstawione Komisji, myślę, że jest to płaszczyzna do osiągnięcia konsensusu – podsumował Remigiusz Nowakowski.