Na 14 GW mocy z energetyki wiatrowej na Morzu Bałtyckim, ocenia potencjał Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej.
Ministerstwo pracuje obecnie nad trzecią wersją planu zagospodarowania przestrzennego obszarów morskich, który zdecydować ma o tym, ile farm wiatrowych będzie można postawić w polskiej części Bałtyku. Szacowny potencjał – 14 GW, to więcej niż uwzględniło Ministerstwo Energii w Polityce Energetycznej. Trzecia wersja planu zagospodarowania Bałtyku, ma ujrzeć światło dzienne w IV kwartale tego roku, a jak wskazuje portal Gramwzielone, może to być już w październiku. W trzeciej wersji planu zabezpieczono obszary pod korytarze infrastrukturalne jako obszar sugerowany na położenie kabli i rurociągów, a to ma oznaczać, że nieduże kutry rybackie będą mogły wpływać między elektrownie wiatrowe. Większy bufor sięgający ok. 2 km zostanie wyznaczony na tzw. trasach żeglugowych. Ostateczną decyzję o zamknięciu bądź pozostawieniu obszarów dla rybołówstwa będzie podejmował dyrektor urzędu morskiego. Ministerstwo dopuszcza też możliwość współużytkowania obszarów.
Energia wiatrowa na Bałtyku. Potencjał dla energetyki, korzyści dla gospodarki
Jak wskazuje Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej, zasadne jest położenie większego nacisku na poszanowanie praw nabytych inwestorów posiadających wydane i ważne pozwolenia lokalizacyjne, a zmiany w zakresie zwiększenia elastyczności w zakresie wyznaczenia korytarzy dla infrastruktury przesyłowej są także zasadne i oczekiwane przez branżę.
Morska Energetyka Wiatrowa. Polskie firmy mogą dostarczyć połowę komponentów dla offshore