– Głównym czynnikiem determinującym rozwój OZE będzie tempo spadku kosztów technologii i urynkowienia źródeł odnawialnych – powiedział wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski otwierając konferencję Areopag Energii Odnawialnej. Europejski Instytut Miedzi był jednym z partnerów tego wydarzenia.
Zwracając się do uczestników konferencji wiceminister Tobiszowski podkreślił, że dostosowywanie się do coraz ostrzejszych wymogów środowiskowych i klimatycznych to jedno z najważniejszych wyzwań, przed którymi stoi sektor energetyczny – czytamy na stronie internetowej resortu energii. Głównym czynnikiem determinującym rozwój OZE będzie tempo spadku kosztów technologii i urynkowienia źródeł odnawialnych, a nie realizacja konkretnej wartości procentowej celu OZE.
Tobiszowski ocenił też, że bezdyskusyjny priorytet w polskim sektorze energii to efektywność, której potencjał oceniany jest na 30 proc. zapotrzebowania na energię – o tyle mnożna je zmniejszyć – podaje portal wnp.pl. – Postęp w efektywności będzie naturalnym sojusznikiem w ograniczaniu emisji CO2 i modernizacji gospodarki – zauważył minister.
– Nowe rozwiązania umożliwiające funkcjonowanie w europejskim środowisku regulacyjnym wymusza także rozwój elektromobilności – dodał.
Minister zaznaczył, że dostosowywanie się do coraz ostrzejszych wymogów środowiskowych i klimatycznych stanowi kolejne z wyzwań. Osiągnięcie liczby 1 mln aut elektrycznych w Polsce do 2025 r. , o którym mówił premier Mateusz Morawiecki, będzie wiązało się z wygenerowaniem dodatkowego popytu na energię na poziomie 4,3 TWh rocznie, mogącego zapewnić dodatkowe 20 mld zł ze sprzedaży energii. Pozyskane w ten sposób środki mogą zostać w części przeznaczone na finansowanie innowacji w sektorze energii, poprawiając pozycję konkurencyjną podmiotów w nim funkcjonujących – zauważał minister Tobiszowski.
ZOBACZ TAKŻE: Elektromobilność w Europie i w Polsce. Kiedy co drugie auto będzie elektryczne?
Zdaniem wiceministra Tobiszowskiego postęp w efektywności energetycznej jest naturalnym sojusznikiem w wypełnianiu zobowiązań do ograniczania CO2, a obszarem rozwoju energetyki odnawialnej będzie również polska strefa ekonomiczna Morza Bałtyckiego. Morskie farmy wiatrowe przyczynią się do stabilizowania pracy krajowej sieci elektroenergetycznej – podaje resort energii. Szacowany potencjał możliwych zainstalowanych mocy wynosi na tym obszarze 8 GW do 2035 r.
Z kolei branża energetyczna przekonuje, że farmy wiatrowe będą odgrywały dużą rolę w budowie bezpieczeństwa energetycznego. Rośnie kolejka chętnych do inwestycji na Bałtyku. To nie tylko Polenergia, PGE, PKN Orlen czy Baltic Trade and Invest, którzy mają decyzje lokalizacyjne i podjęli jakiekolwiek prace. O tym, że offshore może być interesujący dla ich rozwoju mówili także przedstawiciele Tauronu, Enei i Energi, a chęć finansowania inwestycji zgłaszał Polski Fundusz Rozwoju. Więcej czytaj tutaj.
ZOBACZ TAKŻE: Morska energetyka wiatrowa kołem zamachowym polskiej gospodarki?