Osiągnięcie porozumienia między Francją a Niemcami (deklaracja Prezydenta Francji Emmanuela Macrona i kanclerz Niemiec Angeli Merkel z 19 czerwca br.) w sprawie utworzenia budżetu sfery euro ma kluczowe znaczenie dla polskiej polityki energetycznej – czytamy w energetyce24.pl.
Czego można się spodziewać? To porozumienie, które oznacza dążenie do stworzenia osobnego budżetu, który zacznie funkcjonować od 2021 roku. To także spora zmiana w procesie integracji europejskiej. Dlaczego? Bo pociąga za sobą zwiększenie znaczenia Niemiec i Francji, które będą narzucać kierunki polityki innym państwom. Ustalenia poczyniły między sobą dwa państwa, a reszta pozostałych 19 krajów będzie to konsultować dopiero później – czytamy w portalu.
Poza tym – jak pisze autor artykułu – porozumienie oznacza, że znaczenie instytucji europejskich takich jak Komisja Europejska (KE), czy Parlament Europejski (PE) ulega osłabieniu. Ich rola polega na równoważeniu interesów wszystkich krajów członkowskich, w szczególności tych ze słabszą pozycją.
Idea stworzenia osobnego budżetu dla państw strefy euro to osłabienie idei solidarności, a także zła wiadomość dla rynku energetycznego, bo oznacza m.in. warunkowość w polityce europejskiej, niebezpieczeństwo narzucania rozwiązań.
Właśnie z punktu widzenia polityki energetycznej skłonność do narzucania rozwiązań, osłabienie instytucji europejskich i warunkowość w polityce europejskiej będzie miała zasadnicze znaczenie.
W tekście czytamy m.in., że nie należy oczekiwać jakiegoś dodatkowego wsparcia w ramach budżetu Unii Europejskiej dedykowanego zwiększeniu spójności w zakresie możliwości rozwoju rynków energii. Ten fakt potwierdza propozycja nowej perspektyw finansowej. Powoduje to, iż luka rozwojowa między państwami „nowej” i „starej” Unii będzie ulegać zwiększaniu – czytamy. W tej całej trudnej sytuacji stawianie na OZE jest słuszną ideą dla Polski – podsumowuje autor.
ZOBACZ TAKŻE: