zamknij newsletter
WYDARZENIA, RAPORTY I NOWOŚCI Z RYNKU ENERGII
Wysyłamy newsletter raz w tygodniu ze świeżymi informacjami, wydarzeniami z rynku oraz ciekawymi artykułami i raportami.

Energia z OZE coraz ważniejsza dla firm

Strona główna > Archiwa wpisów > Energia z OZE coraz ważniejsza dla firm

Data
Tagi

Chociaż mogłoby się zdawać, że niska cena energii elektrycznej jest najważniejszym wyznacznikiem przy wyborze źródła, to rzeczywistość jest nieco inna

Inwestorzy coraz chętniej chcą kupować w Polsce zieloną energię, co jest wynikiem oczekiwań odbiorców ich produktów. W tym miejscu pojawia się dla nich gwarancja pochodzenia, czyli jedyny instrument, który im to najpełniej zapewni. I chociaż zainteresowanie gwarancjami wzrasta w ogromnym tempie, to może być jeszcze większe.
Gwarancje pochodzenia zyskują na wartości. Są dobrowolnymi świadectwami, które potwierdzają produkcję energii z odnawialnych źródeł. Dodatkowo wyróżniają ją i dają możliwość sprawdzenia, z jakiego źródła pochodzi energia elektryczna, którą sprzedaje dana firma. Zakupienie gwarancji pochodzenia nie jest obowiązkowe – każdy, kto chce ją mieć, robi to dobrowolnie.

Energetyka wiatrowa i ciepłownictwo – “Power to heat”, PPA

Zainteresowanie zakupem gwarancji pochodzenia rośnie. Wszystko dlatego, że przedsiębiorcy coraz mocniej interesują się działaniami ekologicznymi. Trendem stało się dbanie o czystość powietrza, odpowiedzialność społeczna oraz korzystanie z zielonej energii.  Podmiotem wystawiającą gwarancje pochodzenia jest Prezes Urzędu Regulacji Energetyki. Po wystawieniu gwarancja jest bezpośrednio przekazywana producentowi – w wersji elektronicznej zostaje wysłana do Rejestru Gwarancji Pochodzenia, który prowadzi Towarowa Giełda Energii. To właśnie ona uruchomiła rejestr w listopadzie 2014 roku. Od tego czasu służy do dokonywania transakcji między zainteresowanymi stronami, którymi są podmioty z różnych branż, np. spółki z branży FMCG, budowlanej czy handlowej. Aktualnie w rejestrze znajduje się ponad 600 podmiotów – 14 z nich pochodzi z zagranicy. W czerwcu tego roku było ich łącznie zaledwie 380. Tak szybki wzrost uczestników rejestru spowodowany jest wygranymi aukcjami OZE. Gwarancje pochodzenia są dla producenta zielonej energii dodatkowym przychodem w budżecie. – W Rejestrze pojawiają się podmioty, które wygrały aukcje OZE dla instalacji do 1 MW. Obecnie rozpatrujemy około stu wniosków o członkostwo w RGP. Spodziewamy się ich przyrostu wraz z kolejnymi etapami aukcji OZE – oznajmił Marek Szałas, dyrektor biura rejestrów TGE, podczas odbywającej się w siedzibie „Rzeczpospolitej” debaty „Gwarancje pochodzenia jako element polityki środowiskowej UE. Wyzwania na rynku krajowym”. Obrót gwarancjami pochodzenia odbywa się bezpośrednio w rejestrze – nie stanowią towaru giełdowego. Ich ważność końcu się wraz z momentem przekazania odbiorcy końcowemu. W przypadku, gdy nie znajdą nabywcy, ważność kończy się po roku, a wraz z tym są wykreślane z rejestru. Każdy z dokumentów posiada swój indywidualny numer oraz datę ważności.  Chociaż na początku wiele z wydawanych gwarancji było wygaszanych po roku, to aktualnie prawie wszystkie znajdują nabywców. W pierwszym półroczu tego roku łączny wolumen obrotu gwarancjami pochodzenia wyniósł 3 348 142 MWh. Był to trzykrotnie większy wynik w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego. Według szacunków dyrektora Szałasa, roczny wolumen obrotu gwarancjami pochodzenia wyniesie ok. 15 TWh. Wzrost zainteresowania spowodował zwiększenie się wolumenów transakcji i cen. Średnia cena gwarancji pochodzenia wynosiła w połowie roku 39 groszy za MWh. Tymczasem w ubiegłym miesiącu było to już ponad 1 zł/MWh. Według ekspertów wzrost mógłby być jeszcze większy, gdyby umożliwiono obrót polskimi gwarancjami pochodzenia za granicą. Chociaż inne państwa uznają polskie gwarancje, to nadal nie można handlować tymi prawami poza Rejestrem TGE – podkreślił także Sebastian Kwapuliński, Wiceprezes Stowarzyszenia Energii Odnawialnej, uczestnik debaty. Polska nie należy do Association of Issuing Bodies, czyli międzynarodowego stowarzyszenia, które zajmuje się rozwojem handlu europejskimi gwarancjami pochodzenia zielonej energii EECS. Spowodowane jest to brakiem zapisów, które dotyczyłyby statystyki sprzedawanej energii, tak, by zielona energia nie była liczona podwójnie. Mimo że ostatnia zmiana ustawy o OZE doprecyzowała zapisy związane z gwarancją pochodzenia, np. o unikniętej emisji gazów, to nie zniosła wszystkich barier, które dotyczą obrotu tymi dokumentami. – Jeśli chcemy potwierdzić, że stosujemy energię z OZE, to gwarancje pochodzenia są jedynym dobrowolnym i wiarygodnym instrumentem – skomentował podczas debaty w „Rzeczpospolitej” Maciej Antczak z STX Commodities. – Potrzebne są jednak przepisy, jak należy kalkulować mix paliwowy – dodał.

„Zielona energia” z gwarancją – prawda czy marketing?

Możliwym rozwiązaniem byłoby oznaczenie całego wolumenu energii. Powstałyby prywatne gwarancje dla energii z węgla, gazu itp. 2 października tego roku TGE wprowadziło do RGP gwarancje pochodzenia energii z kogeneracji – CHP, jednak od czasu rozpoczęcia działania instrumentu nie została w nim dokonana żadna transakcja. Dzięki „kolorowaniu” całego mixu, mogłoby wzrosnąć zainteresowanie gwarancjami CHP. Takie rozwiązanie funkcjonuje już w Austrii, dlatego Polska nie byłaby w nim pionierem. Pozostaje również rozszerzenie dostępności gwarancji pochodzenia i to nie tylko do zagranicznego handlu, ale również w celu udostępnienia gwarancji np. prosumentom. Program Mój Prąd powoduje szybki wzrost instalacji fotowoltaicznych, jednak wydawanie gwarancji pochodzenia prosumentom wymagałoby zmian związanych z odczytem ich generacji netto. Według Sebastiana Kwapulińskiego, w dojrzałych technologiach OZE, np. farmach wiatrowych na lądzie, gwarancje pochodzenia mogą być głównym instrumentem wsparcia. Aktualny budżet aukcyjny kończy się w 2021 roku, dlatego już są prowadzone dyskusje, czym zostanie zastąpiony.

Newsletter

Zapisujesz się na newsletter serwisu Leonardo-Energy.pl

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Europejski Instytut Miedzi z siedzą we Wrocławiu 50-125, ul. Św. Mikołaja 8-11, 408, w celu korzystania z usługi „Newsletter”. Zapoznałem/zapoznałam się z pouczeniem dotyczącym prawa dostępu do treści moich danych i możliwości ich poprawiania. Jestem świadom/świadoma, iż moja zgoda może być odwołana w każdym czasie, co skutkować będzie usunięciem mojego adresu e-mail z listy dystrybucyjnej usługi „Newsletter”.