Polska znalazła się w gronie unijnych państw, którym grozi niespełnienie celu dotyczącego odnawialnej energii w 2020 roku. Unijni eksperci wzięli pod lupę politykę państwa i radzą, jak wypełnić zobowiązania. Czy czeka nas transfer statystyczny, który Polskę może kosztować 8 mld zł?
W 11 państwach członkowskich udział odnawialnej energii już osiągnął albo przewyższył obowiązkowy poziom przewidziany na 2020 r. Większość członków UE jest na drodze do osiągnięcia celu, ale części może to się nie udać. W tej grupie państw są takie, którym zielona energia nie przysporzy dużego kłopotu, ponieważ prawdopodobnie zabraknie im jej niewiele. I wreszcie jest kilka państw, którym może brakować bardzo dużo, co będzie słono kosztować. Gdzie znajdzie się Polska?
Raport o postępach
Raport o postępach dojścia do celu OZE państw unijnych przygotowała w lutym tego roku firma Navigant, do której należy znany doradca rynku energii Ecofys (“Pomoc techniczna w realizacji czwartego raportu na temat postępów w energii odnawialnej w UE”). Wytypowano państwa, których polityki wspierania OZE i zaplanowane inicjatywy wydają się niewystarczające do uruchomienia wymaganych do 2020 r. ilości zielonej energii.
Polecamy: Zielona energia z miedzi
Stosunkowo niewielki deficyt poniżej 20 proc. wymaganego wolumenu mogą mieć: Irlandia, Grecja, Cypr, Malta i Portugalia i to nawet przy wysokim wzroście popytu na energię, co jest uznawane za pesymistyczny scenariusz. Natomiast duże problemy zielona energia sprawi prawdopodobnie: Belgii, Francji, Holandii, Luksemburgowi, Polsce i Wielkiej Brytanii.
Jak wypada Polska?
Według szacunków Polska w 2020 r. może w najbardziej pesymistycznym scenariuszu mieć tylko 10,6 proc. udziału OZE, bardziej optymistyczne prognozy, uwzględniające planowane polityki, mówią o 13,9 proc. Polski rząd w przesłanym w grudniu Brukseli Krajowym Planie dla Energii i Klimatu ocenił wykonanie obowiązkowego celu 15 proc. OZE w 2020 roku na 13,8 proc.
“Obecna polityka odnośnie OZE w Polsce charakteryzuje się brakiem ambicji i wydaje się niewystarczająca, aby osiągnąć wiążące cele 2020 dyrektywy RED (zarówno ogólny cel OZE, jak i cel w transporcie). W swoim sprawozdaniu z postępów Polska nie wskazuje, czy rozważa wykorzystanie transferu statystycznego w przypadku, gdy nie osiągnie on wiążącego celu RED 2020” – czytamy w raporcie Navigant.
Czytaj: Wodór i OZE. Zastosowanie i jego wpływ na środowisko oraz gospodarkę [RAPORT]
Warto zaznaczyć, że gdy znacznie wzrasta popyt na energię i paliwa, a tak jest w Polsce, to problemy z OZE stają się większe. W przypadku transportu jest najgorzej, w 2020 r. – według prognoz – udział OZE wyniesie tu 2,1 proc. w pesymistycznym scenariuszu a w optymistycznym – 7,1 proc. Unijny cel dla transportu we wszystkich państwach jest taki sam i wynosi 10 proc. W ciepłownictwie przewidywania dla Polski pokazują na 13,7-17,9 proc. odnawialnej energii, w elektroenergetyce – na 13,4 proc.
Co autorzy raportu radzą polskim politykom by oddalić widmo kar? Na czym polega transfer statystyczny? Jakie są rekomendacje dla Polski? O tym w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl
Zobacz również: Więcej miejsc pracy dzięki ochronie klimatu