Co z osiągnięciem przez Polskę celu OZE na 2020 rok? Porażka może oznaczać kolejne napięcia w relacjach z Brukselą, a nawet kary. Wiele zależy od zaplanowanych na bieżący rok aukcji. Jeśli nie zakończą się one sukcesem, to wypełnienia zobowiązań dot. OZE będzie jeszcze mniej prawdopodobne – informuje wnp.pl.
Eksperci nie mają złudzeń, wykonanie celu OZE na 2020 rok jest już niemożliwe. Winna jest m.in. bardzo niska jakość regulacji OZE, za co obwiniają kolejne ekipy rządzące – wylicza wnp.pl. Poza tym dodaje, że konto obecnych władz obciąża m.in. to, że jeszcze nie udało się uruchomić efektywnie działających aukcji OZE. Z kolei na minus poprzedniej ekipy zapisywane jest m.in. przytłoczenie rynku OZE przez współspalanie.
Alternatywą dla nie wykonania celu OZE na 2020 rok własnymi siłami jest zakup “na papierze” brakującej zielonej energii od państwa UE, które ma jej nadwyżki. Taki transfer statystyczny jednak mógłby kosztować miliardy złotych – podaje portal.
Warto dodać, że NIK bada, czy w ostatnich latach w sposób wystarczający rozwijano w Polsce odnawialne źródła energii. Celem kontroli ma być m.in. sprawdzenie czy Polska zdoła wypełnić międzynarodowe zobowiązania dot. OZE.
Ekspertyzy dot. ryzyka niewykonania zobowiązań Polski (15 proc. Celu dla OZE do 2020 roku) pojawiły się już wcześniej (raport Ecofys i Uniwersytetu Technicznego w Wiedniu w optymistycznym scenariuszu szacował, że będzie to zaledwie 13,8 proc.).
Z kolei dane GUS z 2016 roku w Polsce udział energii ze źródeł odnawialnych (OZE) w końcowym zużyciu energii brutto wyniósł 11,3 proc.
ZOBACZ TAKŻE: