Polski Komitet Energii Elektrycznej uznał, że przedstawiony przez resort energii projekt strategii jest dokumentem ambitnym, ale dobrze wpisującym się klimatyczne regulacje UE – zaprezentowany na stronie internetowej.
PKEE popiera główne elementy proponowanej Polityki Energetycznej Polski do 2040 roku, a konkretnie:
- Szybką dywersyfikację i rozwój wytwarzania energii ze źródeł niskoemisyjnych, co doprowadzi do ograniczenia emisji CO2 w sektorze elektroenergetyki o 50% do 2040 roku;
- Ograniczenie udziału węgla w wytwarzaniu energii elektrycznej do około 60% w 2030 roku. Produkcja energii elektrycznej z węgla spadnie znacząco z 130 TWh w 2020 roku do 75 TWh w 2040 roku;
- Wzrost udziału energii elektrycznej pozyskiwanej z OZE do 27% całości w 2030 roku. Pełne wykorzystanie potencjału morskich farm wiatrowych i fotowoltaiki może zapewnić łącznie do 30 GW nowych mocy wytwórczych do 2040 roku;
- Budowę pierwszej polskiej elektrowni jądrowej o mocy 1-1,5 GW zaplanowanej na 2033 rok. Sześć bloków jądrowych ma zostać wybudowane do 2043 roku, o łącznej mocy około 6-9 GW.
Przypomnijmy, że w Projekcie Polityki Energetycznej zapisano m.in., że ograniczenie emisji CO2 do 2030 r. ma wynieść 30 proc. W 2030 roku 60 proc. prądu w Polsce będzie nadal pochodziło z węgla przy utrzymaniu rocznego zużycia na obecnym poziomie, a od 2033 r. w naszym kraju ma pojawić się energia atomowa – wynika z projektu Polityki Energetycznej Państwa (PEP) do 2040 roku. Dziś 80 proc. energii elektrycznej produkujemy z węgla kamiennego i brunatnego. W 2030 r. 21 proc. w zużyciu końcowym ma pochodzić OZE. Zapowiedziano też rezygnację z rozbudowy wiatraków na lądzie – ma ją zastąpić fotowoltaika a od 2026 r. – off shore.
CZYTAJ: Elektromobilność. Jak zmieniać transport i komunikację, by chronić środowisko?
Polski Komitet Energii Elektrycznej podpisuje się pod celami zawartymi w projekcie zaprezentowanym przez resort energii, jednak zwraca uwagę na jeden ważny aspekt – finanse.
„Realizacja tej ambitnej polityki będzie wymagała ponoszenia niesamowicie wysokich nakładów inwestycyjnych i PKEE ma nadzieję, że polska energetyka na realizację swoich celów otrzyma pomoc finansową w ramach negocjacji nad wieloletnią perspektywą finansową (MFF) i nadchodzącymi przepisami wykonawczymi, wdrażającymi mechanizmy kompensacyjne w ramach znowelizowanej dyrektywy EU ETS. Polskie spółki energetyczne będą się borykały z brakiem pieniędzy na inwestycje”- czytamy w stanowisku.
CZYTAJ: Rozwój OZE. Bez miedzi ani rusz
PKEE proponuje, by dyskusje o finansach miały dłuższą perspektywę niż tylko zakres najbliższych ram budżetowych. „Popieramy utworzenie Funduszu Sprawiedliwej Transformacji Energetycznej w ramach prac nad nową wieloletnią perspektywą finansową UE po 2020 roku. PKEE jest zdania, że komunikat Komisji zapoczątkowuje formalną dyskusję i zadanie na najbliższy rok. Popieramy realistyczny harmonogram – neutralność węglowa może być osiągalna dla EU w ujęciu średnim, ale nie w takim samym stopniu przez wszystkie kraje członkowskie o różnych strukturach paliw energetycznych. Końcowy pozostający procent emisji sektora energetyki będzie wymagał kompensowania i emisji ujemnych. Musimy oszacować ostateczne koszty I dostępność komercyjną takich rozwiązań (CCS, obszary leśne, kredyty międzynarodowe) oraz ceny, CO2 na półwiecze” – czytamy na stronie.
ZOBACZ:
Magazynowanie energii niezbędne dla dalszego rozwoju polskiej energetyki