Jako kraj nie jesteśmy przeciwni neutralności klimatycznej, jednak przestawienie polskiej gospodarki, która obecnie w ponad 80 proc. jest oparta na węglu, na gospodarkę bezemisyjną wymaga czasu i pieniędzy.
Minister Jerzy Kwieciński podkreślił, że UE w swojej strategii klimatycznej jeszcze niedawno zakładała, że redukcja gazów cieplarnianych będzie następowała stopniowo tak, by pełną neutralność (stan, kiedy gospodarka produkuje tyle samo gazów cieplarniach, ile neutralizuje) osiągnąć w drugiej połowie tego wieku. Minister wskazał, że “przyspieszenie, które nagle nastąpiło w propozycjach polityków europejskich”, nie zostało poprzedzone żadnymi przygotowaniami czy analizami. Eksperci wskazują, że ciężar takiego “przyspieszenia” spadnie w głównej mierze na kraje uboższe i w większym stopniu zależne od węgla.
Przyjmowanie nowych celów w polityce klimatycznej musi być odpowiedzialne
Podczas niedawnego Forum Transformacji Energetycznej uczestnicy dyskusji wskazywali, że Polska już podjęła działania, które mają znacząco ograniczyć emisję szkodliwych gazów i pyłów. Strona rządowa podkreśla także, że realizowane są konkretne programy m.in programy Czyste Powietrze, Energia Plus czy Geotermia Plus, mające na celu obniżenie emisji i poprawę jakości powietrza. Jak wskazują eksperci kraje takie jak np. Francja, mogą osiągnąć neutralność klimatyczną praktycznie bezkosztowo. Jak wskazuje Minister Kwieciński – takie kraje praktycznie nie poniosą żadnych kosztów przekształcenia swojej energetyki, a dodatkowo zarobią na eksporcie technologii, dlatego w interesie Polski jest, aby “powstał plan operacyjny ukazujący, jak UE miałaby dojść do neutralności klimatycznej, jakie to oznacza koszty i kto te koszty ma ponieść”.
Energia z OZE coraz bardziej konkurencyjna w stosunku do tradycyjnego wytwarzania
Zdaniem Ministra Kwiecińskiego, powinien zostać opracowany system kompensat tych kosztów, bo bez nich zarówno polską gospodarkę, jak i społeczeństwo czekają ogromne perturbacje. “Neutralność klimatyczna to szczytny cel i na pewno chcemy go osiągnąć, ale bez analiz i programów to tylko piękne hasło” – podkreślił. W połowie czerwca br. podczas szczytu UE we wnioskach końcowych pojawiły się zapisy mówiące o dojściu UE do neutralności klimatycznej do 2050 r. Zostały one zablokowane przez Polskę i kilka innych państw unijnych. Strategia klimatyczna, nad którą od jakiegoś czasu pracuje UE, ma wyznaczać nowe cele dotyczące redukcji gazów cieplarnianych i zdecyduje o tym, jaki będzie kształt unijnej polityki w tym zakresie na najbliższe dekady.