Baterie mają pomóc zarówno w przejściu na zeroemisyjny transport, jak i są niezbędne do dekarbonizacji sektora energetycznego
Na ten moment baterie są najważniejszą technologią magazynowania, która nie jest używana jedynie w pojazdach elektrycznych, ale również w magazynach stacjonarnych. Pozwalają one gromadzić nadwyżki energii odnawialnej, jak i stabilizować system energetyczny za pomocą możliwości łagodzenia wahań podaży oraz popytu na energię.
Bloomberg New Energy Finance udostępnił najnowszy raport, według którego w aktualnym roku średnia cena baterii litowo-jonowych spadła do 156 USD/kWh. Dla porównania w 2010 roku sięgała około 1,1 tys. USD/kWh.
Polska liderem sektora baterii i akumulatorów w przyszłości?
Jak wyjaśnia BNEF, spadek cen baterii wynika w szczególności z rosnącej skali produkcji, wzrostu sprzedaży pojazdów elektrycznych, a także wprowadzenia nowych rodzajów baterii, które charakteryzują się wyższą gęstością energii. W kolejnych latach powiększający się spadek cen ma być wynikiem mniejszych kosztów produkcji, optymalizacji łańcucha dostaw i nowej architektury baterii. – Koszty produkcji spadają dzięki optymalizacji linii produkcyjnych, rosnącej gęstości na poziomie katody i ogniwa. Zredukowanie kosztów produkcji umożliwi też rozbudowa istniejących fabryk – oznajmił Logan Goldie-Scot z BNEF. Według oceny Bloomberg, jeśli utrzyma się zakładane tempo spadku cen baterii, to do 2023 będą wynosić 100 USD/kWh. Dzięki temu zostanie umożliwione np. zrównanie kosztu produkcji pojazdów elektrycznych z kosztem produkcji aut z silnikami spalinowymi. Jest to dużo bardziej optymistyczna wizja niż ta, którą w tym roku sformułowali analitycy firmy doradczej McKindey. Ocenili oni, że dopiero w 2025 średni koszt baterii będzie sięgał 100 USD/kWh. Na dodatek zawarta w zaprezentowanym raporcie „2019 Battery Brice Survey” prognoza wykazuje, że w 2024 roku globalny popyt na baterie będzie wynosił 2 TWh. Tymczasem, nie wliczając wartości, która jest generowana w łańcuchu dostaw, do 2030 rynek baterii ma być warty 116 mld dolarów. Bloomber na ten moment szacuje jego wartość na trochę ponad 20 mln dolarów.
Magazynowanie energii. Niezbędne do rozwoju OZE i nie tylko
Jak oceniają eksperci Bloomberga, w drugiej połowie przyszłej dekady istotne będzie powiększenie gęstości energii na poziomie zestawów i baterii, aby bardziej zredukować ich koszt. W tej kwestii może się okazać decydujące wdrożenie technologii anod krzemowych i litowych, nowych rodzajów katod, a także baterii ze stałym elektrolitem.
– Droga do osiągnięcia poziomu 100 USD/kWh do roku 2024 jest realna, nawet jeśli w międzyczasie pojawią się przeszkody. Więcej niejasności pojawia się w zakresie dalszego spadku cen do poziomu 61 USD/kWh w roku 2030 – nie dlatego, że jest to niemożliwe, ale raczej dlatego, że trzeba wziąć pod uwagę wiele opcji – napisało BNEF.
