Sprawami dotyczącymi energetyki odnawialnej ma zajmować się resort ds. klimatu, pod kierownictwem Michała Kurtyki
To przekształcenie daje nadzieję, że podejście do modernizacji polskiej energetyki stanie się bardziej ambitne. Nie wiadomo jednak, jak bardzo nowy minister ds. klimatu będzie mógł być niezależny w kwestii swoich pomysłów. Na miejscu usuniętych jednostek (Ministerstwo Energii) pojawi się nowe ministerstwo ds. klimatu, które będzie zajmować się prowadzeniem polityki klimatycznej i rozwojem odnawialnych źródeł energii. Tym wszystkim pokieruje Michał Kurtyka, który w ostatnich latach najpierw pełnił funkcję wiceministra energii, odpowiadając m.in. za przygotowanie ustawy o elektromobilności, a następnie wiceministra środowiska.
Energia z OZE coraz bardziej konkurencyjna w stosunku do tradycyjnego wytwarzania
Na ten moment nie wiadomo, w jaki sposób zostaną podzielone kompetencje między nowym resortem ds. klimatu pod przewodnictwem Kurtyki, a Ministerstwem Środowiska, którym zajmie się Michał Woś. Dzięki ogłoszonym do tej pory informacjom można przyjąć, że to na barki Michała Kurtyki spadnie nadzorowanie Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który realizuje programy dofinansowania działań związanych z odnawialnymi źródłami energii oraz walką ze smogiem. Rozwiązanie Ministerstwa Energii stawa pod znakiem zapytania dalsze funkcjonowanie Departamentu Energii Odnawialnej, który do tej pory działał w Ministerstwie Energii. Nie ma też informacji o tym, czy dany departament nadal będzie pod pieczą Krzysztofa Kubowa, już jako wiceministra ds. klimatu, który od trzech miesięcy pełni funkcję wiceministra energii odpowiedzialnego za OZE.
Modelowanie przejścia na 100% odnawialne źródła energii
Dla branży energetyki odnawialnej pozostaje nadzieja, że tak wielkie zmiany w rządzie nie wpłyną na prace nad kluczowymi regulacjami, a tym samym ich nie opóźnią. Mowa tu m.in. o ustawie dla morskiej energetyki wiatrowej czy rozporządzeniach, które mają doregulować kwestie relacji prosumentów z operatorami sieci i kwestie związane z działalnością spółdzielni energetycznych. Nadzieja pozostaje też dla inwestorów wiatrowych, którzy powinni liczyć, że nowy minister ds. klimatu zechce zmienić tzw. zasadę 10H, blokującą rozwój nowych projektów wiatrowych na lądzie. Póki co jednak nie wiadomo, jakim budżetem będzie dysponować Michał Kurtyka, ani w jakim stopniu zyska niezależność w nowym rządzie. Zastanawiające jest również to, w jaki sposób w sprawy związane z energetyką odnawialną będzie angażować się Jadwiga Emilewicz, dotychczasowa minister przedsiębiorczości i technologii. W ciągu ostatniego roku była mocno zaangażowana w rozwój energetyki prosumenckiej, a teraz będzie pełnić funkcję ministra rozwoju.