Dyskusja nad rozwojem polskiej energetyki wiatrowej trwa od kilku lat. Jej korzyścią, oprócz pozyskania nowych źródeł energii odnawialnej, jest rozwój przemysłu morskiego. Okazuje się, że w Europie rynek morskiej energetyki mocno przyspieszył. W 2017 roku wzrósł aż o 25 procent. Co z Polską?
Fundacja na rzecz Energetyki Zrównoważonej przygotowała raport na temat opłacalności i perspektyw rozwoju morskiej energetyki wiatrowej. Europejski Instytut Miedzi został partnerem FNEZ w ramach promowania wiedzy na temat rozwoju morskiej energetyki wiatrowej. Na ten temat pod koniec lutego odbędzie się konferencja w Warszawie.
Dlaczego warto postawić na farmy wiatrowe na morzu? Europa już to wie
Produkcja elementów morskich elektrowni wiatrowych, a także statków do ich budowy i obsługi w stoczniach oraz obsługa farm przez porty morskie to doskonały impuls napędzający modernizację i rozwój przemysłu morskiego w kraju. Z drugiej strony decyzje o rozwoju farm wiatrowych na morzu nie są łatwe, m.in. ze względu na bardzo długi czas przygotowania inwestycji. Jednak jak pokazują doświadczenia europejskie – duża stabilność wytwarzanej energii odnawialnej – to jedna z przyczyn, że ta branża doskonale rozwija się w Europie – czytamy w programie rozwoju morskiej energetyki i przemysłu morskiego w Polsce.
Świetny rozwój offshore w Europie potwierdzają też dane europejskiego stowarzyszenia branży wiatrowej WindEurope. W 2017 roku podłączono w Europie turbiny o mocy 3,15 tys. MW. Europa zainstalowała turbiny o mocy 3,1, uzyskując łączną moc 15,8 GW, co stanowi wzrost tego sektora o 25% w ciągu zaledwie jednego roku.
Uruchomiono 13 nowych morskich farm wiatrowych, w tym pierwszą na świecie pływającą przybrzeżną farmę wiatrową, Hywind Scotland. Najwięcej nowych farm zainstalowano w Wielkiej Brytanii i w Niemczech, (odpowiednio 1,7 GW i 1,3 GW). Obecnie w Europie działa ponad 4 000 morskich turbin wiatrowych działających w 11 krajach, co daje łącznie 15,8 GW mocy – podaje WindEurope.
Z kolei w 2016 roku na potencjał morskich farm wiatrowych w Europie złożyło się siedem projektów uruchomionych w Niemczech (813 MW), Holandii (691 MW) oraz w Wielkiej Brytanii (56 MW). Wszystkie powstały na Morzu Północnym – z wyjątkiem farmy wiatrowej o mocy 56 MW, która powstała na Morzu Irlandzkim – czytamy w cire.pl.
Co z Polską?
Jak czytamy w raporcie Fundacji na rzecz Energetyki Zrównoważonej, w latach 2009-2011 w Polsce wdrożono system pozwoleń lokalizacyjnych dla morskich farm wiatrowych. Dzięki temu obecnie przygotowywanych jest kilka projektów, o wartości przekraczającej 30 mld zł, które do roku 2025 mogą zasilić polski system energetyczny w 2,2 GW mocy w odnawialnych źródłach energii.
Jak optymalnie rozwijać morską energetykę wiatrową? Na to właśnie pytanie starają się odpowiedzieć autorzy raportu „Program rozwoju morskiej energetyki i przemysłu morskiego w Polsce”.
Zakłada on zainstalowanie 6 GW mocy w morskich farmach wiatrowych do roku 2030, z czego 1 GW w roku 2020, a kolejne 2 GW do roku 2025. Dodatkowo realizacja inwestycji w MFW na polskich obszarach morskich może wnieść wartość dodaną do polskiej gospodarki w wysokości ponad 81 mld zł do roku 2030 i stworzyć łącznie blisko 25 tys. nowych miejsc pracy. Przeważająca większość z wykreowanych miejsc pracy (ok. 85%) będzie związana z przemysłem morskim – czytamy w raporcie.
ZOBACZ TAKŻE: Rozwój morskiej energetyki wiatrowej. Europejski Instytut Miedzi partnerem FNEZ w rozwoju morskiej energetyki wiatrowej