Europejskie rolnictwo jest jedynym sektorem gospodarki, który produkuje wielokrotnie więcej energii z OZE niż zużywa, i to rolnicy mają największy wkład w osiąganie unijnych celów związanych z OZE.
Potwierdza to raport pt. „Wpływ energetyki odnawialnej na europejskich rolników”, sporządzony dla Dyrekcji Generalnej do spraw Rolnictwa (DG Agri). Scenariusz ujęty w raporcie mówi o koniecznym pięciokrotnym wzroście energii produkowanej z OZE w gospodarstwach rolnych – z 11,8 mln toe (ton ekwiwalentu ropy naftowej) w 2008 r. do 36-63 mln toe w 2020 r. Wzrost ten w przeważającej mierze ma dotyczyć produkcji energii elektrycznej z OZE (ponad 80% całości wytwarzanej energii na terenach rolnych do końca 2012 r. generowały głównie elektrownie wiatrowe). Natomiast przyrost produkcji ciepła z OZE, z uwagi na poprawę efektywności jego wykorzystania, pozostaje niewielki.
W Polsce, zarówno w „Krajowym planie działań w zakresie energii ze źródeł odnawialnych”, jak i w „Polityce energetycznej państwa”, rolnictwo zostało pominięte lub potraktowane marginalnie, co najwyżej jako płatnik, czyli odbiorca energii elektrycznej lub jako dostawca biomasy dla przejściowych i schyłkowych technologii energetyki odnawialnej, takich jak współspalanie biomasy w elektrowniach węglowych czy wytwarzanie biopaliw pierwszej generacji na bazie nasion rzepaku. Sektor ten pomijany jest także w obszarze rozwiązań innowacyjnych.
Stało się tak, pomimo znacznie większego w Polsce niż w innych krajach znaczenia rolnictwa i obszarów wiejskich w gospodarce oraz olbrzymich odnawialnych zasobów dostępnych dla rolników. Takie traktowanie rolnictwa i jego energetycznej wartości przez energetykę nie zapewnia szans na rozwój, a dodatkowo czyni rolnictwo bardzo podatnym na doraźnie działające rynki i związane z nimi zagrożenia.
Na problemy te zwraca uwagę i próbuje się do nich odnieść nowy program działań Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi (MRiRW) do realizacji na lata 2015-2019. W części dotyczącej „Inicjowania i wspierania skutecznych procesów na rzecz zrównoważonego rozwoju obszarów wiejskich” stwierdza się, że zrównoważony rozwój obszarów wiejskich wymaga zbudowania lub poprawy narzędzi służących wykorzystaniu lokalnych źródeł energii, zwłaszcza odnawialnej, w tym promowaniu mikroinstalacji do zagospodarowania OZE. Nowe mechanizmy i podstawy prawne powinny opierać się na „koncepcji maksymalnego wykorzystywania lokalnych zasobów bez ich uszczuplania, zwiększania odpływów szeroko rozumianych kapitałów i zapobiegania ich wyciekom”. Problem jest istotny, ponieważ ważniejszym niż w innych działach gospodarki źródłem „wycieków” środków z rolnictwa i szerzej – z obszarów wiejskich – są zakup energii i paliw od centralnego dostawcy. Kwestie te uwzględniono w pracach MRiRW nad tzw. „Paktem dla obszarów wiejskich” oraz w „Planie na rzecz odpowiedzialnego rozwoju”, zaprezentowanym w marcu br. na posiedzeniu Narodowej Rady Rozwoju przez wicepremiera Mateusza Morawieckiego. Filar piąty „Planu” pn. „Rozwój społeczno-gospodarczy” obejmuje m.in. wspomnianą realizację założeń „Paktu”, rozwój wielofunkcyjnych gospodarstw rolnych, wykorzystanie OZE, a w obszarze energetyki – produkcję energii w przydomowych elektrowniach. Czy to oznacza, że tym razem w rządowym programie rolnictwo nie zostało potraktowane gorzej niż energetyka?
Zaprezentowane przez Ministerstwo Energii założenia do nowelizacji ustawy o OZE wskazują, że nawet w przypadku dostaw biomasy dla energetyki beneficjentem ma się stać państwowe leśnictwo, a nie prywatne rolnictwo (rodzinne gospodarstwa rolne). Założenia te pozbawiają też rolników zapisanego już w ustawie prawa do produkcji energii elektrycznej i jej sprzedaży w systemie taryf gwarantowanych, a to jedyny sprawdzony w UE instrument wsparcia OZE, który pozwala zwiększyć produktywność i dochodowość gospodarstw rolnych oraz czyni z rolników stało się wytwórcą energii netto dla całej gospodarki.
Fakty te wskazują na istniejące dalej sprzeczności w kształtowanej od nowa polityce rolnej i energetycznej. Jak dotychczas możliwości aktywnego wytwarzania energii i aspiracje polskich rolników w zakresie produkcji i wykorzystania energii z OZE pozostają dalece niespełnione. Dalsze opóźnienia groziłoby poważnymi konsekwencjami gospodarczymi i społecznymi dla wsi, rolnictwa oraz spójności społeczno-gospodarczej. Wzajemne relacje rolnictwa i energetyki, w tym odmienne podejście do wykorzystania OZE, powinny stać się przedmiotem analizy i szerszej debaty publicznej.