zamknij newsletter
WYDARZENIA, RAPORTY I NOWOŚCI Z RYNKU ENERGII
Wysyłamy newsletter raz w tygodniu ze świeżymi informacjami, wydarzeniami z rynku oraz ciekawymi artykułami i raportami.

Rachunki za prąd pod lupą NIK. Ostry raport o ochronie praw konsumenta energii elektrycznej

Strona główna > Wszystkie publikacje > Jakość energii > Rachunki za prąd pod lupą NIK. Ostry raport o ochronie praw konsumenta energii elektrycznej

NIK wzięła pod lupę prawa konsumenta energii elektrycznej. Z raportu dotyczącego lat 2014-2017 wynika, że nie były one w pełni respektowane. Po umożliwieniu odbiorcom prądu wolnego wyboru jego dostawcy, na rynku pojawili się nieuczciwi sprzedawcy korzystający z niewiedzy i naiwności klientów. Niewydolny system ochrony konsumenta, bierność administracji rządowej oraz brak współpracy pomiędzy organami państwa przyczyniały się do nasilenia nieuczciwych praktyk – czytamy w raporcie.

NIK wskazał ponadto, że polski odbiorca czeka na wznowienie dostaw prądu zdecydowanie dłużej niż w innych krajach UE. Wynika to m.in. z niskiego stopienia wdrożenia inteligentnych sieci elektroenergetycznych, wrażliwości istniejących na gwałtowne zjawiska pogodowe. Ponadto niewielu konsumentów może korzystać z rozwiązań pozwalających oszczędzać energię, bo inteligentne liczniki w Polsce nadal są rzadkością.

Sprawdzeniu podlegały Ministerstwo Energii, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Urząd Regulacji Energetyki, Enea, Energa-Obrót, PGE Obrót, Tauron Sprzedaż, Enea Operator, Energa-Operator , PGE Dystrybucja i Tauron Dystrybucja. Ponadto NIK objęła badaniem kwestionariuszowym.m.in. rzeczników praw konsumenta.

W raporcie czytamy m.in., że ceny prądu w Polsce dla gospodarstw domowych należą jeszcze do jednych z najniższych w Unii Europejskiej. Jest to spowodowane faktem niepełnego uwolnienia rynku energii.

Jak tłumaczy NIK, wysokość cen energii elektrycznej dla gospodarstw domowych ustala Urząd Regulacji Energetyki. Chociaż w 2008 r. jego Prezes opublikował pierwszy plan liberalizacji rynku to, po 10 latach, ceny energii elektrycznej dla gospodarstw domowych nadal podlegały regulacji.

ZOBACZ TAKŻE: Ile prądu oszczędzamy na zmianie czasu?

– Wymóg ich taryfowania tłumił realną konkurencję na rynku energii. Ceny, skalkulowane na poziomie podstawowych kosztów sprzedaży energii wraz z obsługą tego procesu, nie były impulsem dla spółek energetycznych do walki o nowych klientów. Tracił na tym odbiorca końcowy pozbawiony korzyści płynących z liberalizacji rynku, takich jak dopasowanie oferty handlowej do indywidualnych potrzeb czy poprawa jakości świadczonych usług – czytamy w raporcie NIK.

Minister Energii regulowanie cen energii dla gospodarstw domowych tłumaczył brakiem odpowiedniej ochrony jej odbiorców przed drastycznymi podwyżkami po uwolnieniu cen. Z drugiej jednak strony minister nie wprowadzał żadnych instrumentów,  mających ochronić konsumentów w pierwszej fazie liberalizacji rynku. Brak działań Ministra Energii może spowodować, że Polska nie będzie gotowa na przyjęcie unijnych przepisów, przewidujących całkowitą liberalizację rynku. UE dąży do tego, ale nie ustalono, kiedy to dokładnie nastąpi.

ZOBACZ TAKŻE: Polskiej gospodarce zabraknie prądu?

Z możliwości zmiany dostawcy skorzystało niewielu klientów

Co prawda już w 2007 r. umożliwiono konsumentom zmianę sprzedawcy energii, ale właśnie  z powodu taryfowania cen i niewielkich różnic w ofercie poszczególnych firm energetycznych, w latach 2007 – 2017 zrobiło to tylko ok. 3,5 proc. klientów. Ponadto konsumenci borykali się ze zbyt długimi terminami zmiany sprzedawcy, podwójnym fakturowaniem, czy nieterminowym rozliczaniem się z nimi sprzedawców.

Jedną z przyczyn takich sytuacji był brak automatyzacji procesu zmiany sprzedawcy, czy obsługi rynku detalicznego, która miała być zapewniona przez Centralny System Wymiany Informacji. W 2016 r. prace nad nim na ponad rok, zdaniem NIK bezzasadnie, wstrzymał Minister Energii.

CZYTAJ TAKŻE: Czysta energia niezbędna dla dalszego rozwoju polskiej gospodarki

Nieuczciwi sprzedawcy

Dodatkowo wraz z umożliwieniem konsumentom zmiany sprzedawcy energii elektrycznej pojawiły się nowe zagrożenia – nieuczciwi sprzedawcy oraz stosowanie agresywnych metod marketingowych. Zabrakło skoordynowanych działań ze strony administracji rządowej, UOKiK i URE, dlatego oszustwa stały się powszechne – podkreśla NIK.

Najczęściej stosowanymi nieuczciwymi praktykami handlowymi były m.in.:
– podszywanie się przez handlowców pod przedstawicieli dotychczasowego dostawcy energii, – nakłanianie odbiorców do zawierania niekorzystnych umów poprzez nie informowanie o niekorzystnych dla konsumentów w nich zapisach. Na przykład dotyczyły one kar umownych o nieuzasadnionej wysokości lub obciążeń za dodatkowe usługi.
– jednocześnie stosowano praktyki utrudniające lub uniemożliwiające klientom skuteczne i bezkosztowe odstąpienie od zawartej poza siedzibą przedsiębiorstwa umowy.
– występowały również przypadki fałszowania podpisów, czy stosowania groźby odłączenia zasilania.

Mimo ogromnej skali nieuczciwych praktyk handlowych Minister Energii nie podjął żadnych działań zapobiegawczych. Nie reagował na docierające do niego sygnały oraz na powszechnie znane fakty o agresywnych i nieuczciwych działaniach sprzedawców. Prezes URE kilkukrotnie zwracał się do niego z propozycjami zmiany prawa, w tym wprowadzenie zakazu sprzedaży w formie bezpośredniej akwizycji. Minister Energii pozostał bierny – czytamy w raporcie NIK.

Również Prezes URE, mimo iż zidentyfikował wysokie ryzyko nieuczciwych praktyk handlowych, nie podejmował zdecydowanych działań jako organ koncesyjny i regulator rynku energii. W latach 2014-2017 żadnemu sprzedawcy energii elektrycznej nie została cofnięta koncesja z powodu naruszania praw konsumentów. W tym samym okresie na nieuczciwych sprzedawców nie nałożono żadnej kary pieniężnej – wylicza NIK.

W kolejnej części NIK ocenia zagrożenie Polaków ubóstwem energetycznym oraz wdrażaniem inteligentnych sieci energetycznych. ZOBACZ CAŁY RAPORT NIK  NIK-P-17-022-energetyka-prezentacja

ZOBACZ TAKŻE:

Rozwój OZE i elektromobilności. Jaką rolę ma do odegrania miedź?

Miedziane instalacje elektryczne. Zobacz, dlaczego warto postawić na miedź

 

Newsletter

Zapisujesz się na newsletter serwisu Leonardo-Energy.pl

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Europejski Instytut Miedzi z siedzą we Wrocławiu 50-125, ul. Św. Mikołaja 8-11, 408, w celu korzystania z usługi „Newsletter”. Zapoznałem/zapoznałam się z pouczeniem dotyczącym prawa dostępu do treści moich danych i możliwości ich poprawiania. Jestem świadom/świadoma, iż moja zgoda może być odwołana w każdym czasie, co skutkować będzie usunięciem mojego adresu e-mail z listy dystrybucyjnej usługi „Newsletter”.