Z jednej strony upały, które pociągają za sobą wzmożony pobór energii elektrycznej, z drugiej – ryzyko gwałtownych załamań pogody, z tornadami włącznie. To ogromne zagrożenie dla napowietrznej infrastruktury energetycznej – czytamy na wnp.pl. Jakie nakłady są potrzebne, aby zminimalizować ryzyko przerw w dostawach prądu?
Coraz bardziej gorące lato oraz silne załamania pogody to coraz częstsze problemy z jakimi zmagają się energetycy. To także argument za tym, aby linie energetyczne umieścić w ziemi, zamiast nad jej powierzchnią. Jak podaje portal wnp.pl koszt takiej operacji to nawet 40-50 mld złotych. Ze względu na tak wysokie koszty, realizacja takiego planu to perspektywa wielu lat.
W tej chwili zaledwie 25-30 proc. sieci elektroenergetycznych w naszym kraju jest ukrytych pod ziemią. Cała sieć sieci energetycznych liczy mniej więcej niemal pół miliona kilometrów. Aby czynniki energetyczne nie były odczuwalne dla klientów, należałoby pod ziemię ukryć około 50-60 procent linii, czyli mniej więcej 150-200 tys. kilometrów linii – tłumaczył w portalu Robert Zasina, prezes Polskiego Towarzystwa Przesyłu i Rozdziału Energii Elektrycznej. Jak przyznał koszty budowy linii naziemnej są niższe. Jednak korzyści umieszczenia sieci energetycznych pod ziemią, w dłużej perspektywie są znaczne. Wynika to z tego, że straty firm energetycznych powstałe na skutek nawałnic są spore. Koszt usuwania szkód w zeszłym roku wynosił aż około 80 mln zł – czytamy w wnp.pl.
ZOBACZ TAKŻE: Stan i potrzeby rozwojowe sieci elektroenergetycznych w procesie transformacji niskoemisyjnej w Polsce
Sieci oraz elektrownie potrzebują inwestycji
Obok coraz częściej wystepujących gwałtownych burz i nawałnic, problemem jest także rosnące zapotrzebowanie na energię elektryczną. Jej produkcja w 2017 r. zwiększyła się o 3738 GWh względem roku ubiegłego[1]. Tymczasem krajowy system energetyczny w dużej mierze opiera się na przestarzałej infrastrukturze przesyłowej oraz elektrowniach. Coraz bardziej realne w Polsce staje się ryzyko występowania braków mocy, szczególnie w okresie letnim, gdy wzrasta zapotrzebowanie na prąd. Rozwiązaniem problemu mogą być inwestycje w nowoczesne technologie wytwarzania, magazynowania oraz przesyłu energii elektrycznej – oceniają eksperci Europejskiego Instytutu Miedzi.
Polski system energetyczny w dużej mierze opiera się na przestarzałej i niskoefektywnej infrastrukturze. Z jednej strony prowadzi to do wzrostu ryzyka dla bezpieczeństwa energetycznego kraju, z drugiej naraża nas na bieżące straty finansowe.
Jak wynika z wyliczeń Biura Bezpieczeństwa Narodowego, z powodu złego stanu linii energetycznych oraz przestarzałych rozwiązań technologicznych, w czasie przesyłu “ginie” ponad 7 proc. wytworzonej energii. Generuje to straty w wysokości ponad 2 mld zł rocznie.
ZOBACZ TAKŻE: Miedź wyznacza normę przewodności
„Ubytki” podczas przesyłu są spowodowane także dużym rozproszeniem sieci – elektrownie są rozmieszczone nierównomiernie, a odbiorcy znajdują się w dużych odległościach. Polska sieć przesyłowa i dystrybucyjna energii elektrycznej ma długość ponad 14 tys. km. Przeważają w niej linie o napięciu 220 kV. Do tego doliczyć trzeba rozbudowaną sieć niskiego napięcia, która dostarcza energię elektryczną do odbiorców indywidualnych. To właśnie linie niskiego napięcia w dużej mierze odpowiadają za generowanie strat. Dodatkowo, efektywność energetyczną obniża zużycie krajowej infrastruktury, głównie transformatorów. Choć pod tym względem Polska nie odbiega od krajów Europy zachodniej, to jednak tam wiek infrastruktury rekompensowany jest m.in. przez znacznie większą gęstość sieci.
ZOBACZ TAKŻE: Instalacje w budynkach – porównanie kabli miedzianych i aluminiowych. Zobacz raport
Inwestycje w modernizację oraz rozbudowę polskiej sieci przesyłowej i dystrybucyjnej wydają się więc nieuniknione, pomimo iż będą wiązały się one z koniecznością poniesienia znacznych nakładów inwestycyjnych. Taki scenariusz jest tym bardziej realny, że do zapobiegania stratom przesyłowym i poprawy efektywności energetycznej zobowiązuje Polskę m.in. Protokół z Kioto.
[1] Dane CIRE
ZOBACZ TAKŻE: Miedziane instalacje elektryczne. Zobacz, dlaczego warto postawić na miedź