– Formalnie dotychczas nie przekazaliśmy Ministerstwu Energii projektu ustawy dedykowanej morskiej energetyce wiatrowej, ale zrobimy to jeszcze we wrześniu – powiedział w wywiadzie dla wnp.pl poseł Zbigniew Gryglas, przewodniczący Parlamentarnego Zespołu ds. Morskiej Energetyki Wiatrowej. Zdaniem posła nie ma już powodów, żeby wahać się, czy inwestować w morską energetykę wiatrową.
Poseł podkreśla, że w programie rozwoju morskiej energetyki wiatrowej, nie chodzi tylko o rozwój samej energetyki, ale także o rozwój przemysłu. Projekt ustawy zawiera propozycje preferencji dla krajowego przemysłu wzorowane na rozwiązaniu brytyjskim. Model ten działa tak, że inwestor przystępując do budowy morskiej farmy wiatrowej zobowiązuje się do korzystania z lokalnych dostaw, a w trakcie inwestycji jest kontrolowany, czy faktycznie tak się dzieje. Morska energetyka wiatrowa ma być wspierana w systemie aukcyjnym – czytamy na wnp.pl.
Jak tłumaczy w wywiadzie poseł Gryglas, analizy pokazują, iż dzięki rozwojowi morskiej energetyki wiatrowej do 2030 roku polski PKB może wzrosnąć nawet o 60 mld zł. Obecnie już około 100 polskich przedsiębiorstw działa w branży morskiej energetyki wiatrowej, chociaż w polskiej części Bałtyku nie wybudowaliśmy ani jednej farmy wiatrowej. Coraz więcej firm deklaruje chęć inwestowania w ten obszar energetyki.
Wiatraki na Bałtyku. Projekt Baltic InteGrid
Morska energetyka wiatrowa w Polsce ma przed sobą wielki potencjał (8-10 GW). Jednocześnie stawia wielkie wyzwania. Temu naprzeciw wychodzi projekt Baltic InteGrid, który wpiera Europejski Instytut Miedzi.
Z analiz FNEZ wynika, że potencjał morskiej energetyki wiatrowej w Polsce sięga 8-10 GW. Te moce będą Polsce bardzo potrzebne, ze względu na rosnące zapotrzebowanie na energię w kraju oraz w konsekwencji wyłączenia z czasem części przestarzałych bloków węglowych.
Baltic InteGrid to flagowy projekt Strategii Unii Europejskiej Regionu Morza Bałtyckiego, realizowany przez konsorcjum 14 organizacji, z 8 krajów regionu Bałtyku, w tym m.in. Fundację na rzecz Energetyki Zrównoważonej. Europejski Instytut Miedzi jest jedną z organizacji wspierających projekt.
W ramach projektu opracowywana jest koncepcja międzynarodowej, morskiej sieci przesyłowej energii elektrycznej na Bałtyku, do której przyłączone byłyby planowane morskie farmy wiatrowej.
Jak czytamy na stronach FNEZ, celem projektu jest opracowanie koncepcji bałtyckiej infrastruktury przesyłowej zintegrowanej z projektami morskich farm wiatrowych dla Polski, Szwecji i Litwy w oparciu o szczegółową analizę warunków przestrzennych, rynkowych, polityczno-regulacyjnych, środowiskowo-społecznych oraz technologicznych. Dzięki tym pracom będzie można zweryfikować wykonalność i opłacalność takiego połączenia transgranicznego, zintegrowanego z morskimi farmami wiatrowymi.
Rozwój morskich farm wiatrowych na Bałtyku daje potencjał rozwoju niektórych gałęzi gospodaki, nowe miejsca pracy, itp. Nie brak też innych korzyści, które wyliczają eksperci FNEZ w raporcie na temat morskiej energetyki wiatrowej.
Czytamy w nim m.in., że:
- Realny potencjał morskiej energetyki wiatrowej w Polsce wynosi od 8 do 10 GW. Budowa pierwszej MFW w Polsce, o mocy ok 600 MW, może się rozpocząć około roku 2022. Pierwsze morskie elektrownie mogą zostać przyłączone do sieci w roku 2025. Do końca roku 2030 może zostać wybudowanych ok 4 GW, a do roku 2035 – 8 GW.
- 8 GW MFW, w połączeniu z równoległym rozwojem energetyki gazowej na poziomie 4-5 GW i budową transgranicznej morskiej sieci przesyłowej o mocy 1,5-2 GW może odegrać kluczową rolę w zapewnieniu bezpieczeństwa energetycznego Polski w latach 2025-2035, pozwalając na zastąpienie ubytków mocy węglowych nie spełniających standardów BAT, oraz zapewniając osiągnięcie celów w zakresie redukcji emisji CO2 i wykorzystania odnawialnych źródeł energii.
- Elektrownie wiatrowe na polskich obszarach morskich będą pracować przez około 8050 godzin w roku (91,9%), z czego około 5800 godzin w roku w przedziale umożliwiającym osiągnięcie pełnej mocy (66,5%).
- Morskie farmy wiatrowe o mocy 8 GW mogą zaspokajać ok 20% krajowego zapotrzebowania na energię elektryczną.
- Cena energii wytwarzanej przez polskie morskie farmy wiatrowe (LCOE) powinna zawierać się w przedziale 71-80 €/MWh w roku 2025 i 66-75 €/MWh w roku 2030, jeżeli zostaną utrzymane obciążenia związane z przyłączeniem do sieci po stronie inwestora. W przypadku przejęcia przez operatora kosztów budowy sieci morskiej, ceny te kształtowałyby się odpowiednio: 57-65 €/MWh w roku 2025 i 53-60 €/MWh w roku 2030.
- Morskie farmy wiatrowe na Południowym Bałtyku mogą być realizowane z dominującym udziałem dostaw i usług świadczonych przez polski przemysł energetyki morskiej, a łańcuch dostaw dla inwestycji energetycznych na morzu ma szanse stać się ważną polską specjalizacją przemysłową.
- Zatrudnienie w polskim przemyśle energetyki morskiej, związane z rozwojem morskiej energetyki wiatrowej, może znaleźć 77 tysięcy pracowników po roku 2025.
- Budowa MFW na Bałtyku będzie istotnym impulsem rozwojowym dla polskich portów, z których Gdańsk, Gdynia, Szczecin i Świnoujście mogą stać się głównymi centrami budowlanymi dla energetyki morskiej na Południowym Bałtyku, a Łeba, Ustka i Darłowo ważnymi centrami serwisowymi i obsługowymi dla polskich morskich farm wiatrowych.
- Polski przemysł, we współpracy z ośrodkami naukowymi, ma szansę stać się centrum innowacji na rynku energetyki morskiej, specjalizując się w rozwoju projektów najnowocześniejszych statków budowlanych, serwisowych, stacji transformatorowych, kabli, konstrukcji stalowych, które będą kreować dalszy rozwój morskiej energetyki na świecie.
ZOBACZ TAKŻE:
ZOBACZ RAPORT O MORSKIEJ ENERGETYCE WIATROWEJ
Na Bałtyku powstaną największe platformy wiatrowe
Morska energetyka wiatrowa kołem zamachowym polskiej gospodarki
Morska energetyka wiatrowa. W Europie rośnie na potęgę, co z Polską?